Biegi narciarskie – PŚ: norweskie triumfy i szwajcarska niespodzianka

Biegaczki i biegacze z Norwegii zdominowali rywalizację w wyścigach rozstawnych w Lahi, zwyciężając zarówno wśród kobiet jak i wśród mężczyzn. Dużą niespodziankę sprawili Szwajcarzy, którzy w biegu męskim zajęli drugą lokatę. Polacy nie startowali.

Obsada Pucharu Świata w Lahti jest mało imponująca. Wielu zawodników zrezygnowało z przyjazdu do Finlandii, chcąc odpocząć po morderczym Ski Tourze. Młodzieżowcy w większości wybrali występ w równolegle rozgrywanych mistrzostwach świata w tej kategorii wiekowej w Oberwisenthal. W rezultacie na starcie biegu rozstawnego kobiet stanęło zaledwie dziewięć drużyn narodowych (w tym dwie ekipy gospodarzy), a dwa najmocniejsze zespoły świata – Szwedki i Norweżki – nie wystawiły najsilniejszych składów.

Norweska ekipa – nawet bez Astrid Uhrenholdt Jacobsen – nie dała jednak rywalkom szans. Zespół z kraju Fiordów wystąpił w składzie: Tiril Udnes Weng, Ingvild Flugstad Oestberg, Therese Johaug i Heidi Weng. Na półmetku zmagań Norweżki przegrywały z Finkami i Szwedkami, ale później sprawy w swoje ręce wzięła liderka Pucharu Świata. Therese Johaug na swojej zmianie błyskawicznie zniwelowała kilkusekundową stratę do rywalek, a przekazując „pałeczkę” Heidi Weng po 15 km biegu, miała już blisko pół minuty zapasu nad Laurą Mononen. Ostatnia z Norweżek musiała tylko w swoim tempie podążyć do mety, pieczętując zwycięstwo.

Na drugiej pozycji – z półminutową stratą do triumfatorek – niezagrożone finiszowały gospodynie z pierwszej drużyny. Finki w składzie: Johanna Matintalo, Kerttu Niskanen, Laura Mononen i Krista Parmakoski od początku biegły na czołowych pozycjach, a po trzeciej zmianie ustępowały tylko Norweżkom. Parmakoski na swoim odcinku bez problemu utrzymała drugą lokatę.

Więcej emocji było w walce o trzecie miejsce na podium. Szwedki wystartowały w Lahti mocno osłabione - w zespole pobiegły Charlotte Kalla, Frida Karlsson, debiutantka Rebecca Oehrn i sprinterka Maja Dahlqvist. Do półmetka dystansu reprezentantki z Kraju Trzech Koron utrzymywały miejsce w ścisłej czołówce, jednak po trzecim odcinku sztafety spadły na czwartą lokatę. Na ostatnią zmianę niemal razem Szwedka Dahlqvist, Niemka Sofie Krehl i Rosjanka Jana Kirpiczenko. Z walki o podium sama wykluczyła się Krehl, która upadła. Kirpiczenko nadawała tempo przez całe 5 km, a Maja Dahlqvist czaiła się za plecami Rosjanki, czekając na finisz. Po walce na ostatnich metrach szwedzka sprinterka wyprzedziła Kirpiczenko, dzięki czemu to Szwedki stanęły na podium, a Rosjanki (Niepriajewa, Żambałowa, Smirnowa, Kirpiczenko) uplasowały się poza najlepszą „trójką”. Na 5. pozycji finiszowały Niemki (Gimmler, Hennig, Carl, Krehl).

W biegu męskim rywalizowało 11 sztafet, wiele z nich – podobnie jak w zmaganiach kobiet – w nie najmocniejszych zestawieniach. Dość szybko utworzyła się czołówka, w której biegło 7 ekip (dwa zespoły royjskie, Norwegowie, Finowie, Włosi, Szwajcarzy i Niemcy). Po trzech odcinkach sztafety z grupy liderów odpadli Finowie – słabszy występ Perttu Hyvarinena sprawił, że wyruszający na trasę jako ostatni Ristomatti Hakola miał do odrobienia ponad 20 sekund straty.

O miejsca na podium do ostatnich metrów walczyły cztery zespoły. Na finiszu nie było mocnych na Johannesa Hoesflota Klaebo, który z łatwością minął rywali. W Lahti triumfowali więc Norwegowie w składzie: Paal Golberg, Hans Christer Holund, Sjur Roethe i Klaebo. Wydawało się, że drugie miejsce przypadnie pierwszej reprezentacji Rosji (Siemikow, Bessmertnych, Spicow, Mielniczenko), jednak niespodziewanie lepszym finiszem popisał się Szwajcar Roman Furger, który minimalnie wyprzedził ostatniego z Rosjan. W ekipie ze Szwajcarii oprócz Furgera biegli Beda Klee, Dario Cologna i Jason Rueesch. Miejsca poza podium dla Włochów, drugiej ekipy rosyjskiej oraz zawodników gospodarzy.

Sztafeta 4x5 km kobiet
1. Norwegia 50:04.8
2. Finlandia I +30.3
4. Szwecja +1:55.2

Sztafeta 4x7.5 km mężczyzn
1. Norwegia 1:09:53.0
2. Szwajcaria +1.2
3. Rosja I +1.7