Biathlon - MŚ: Johannes Boe z ostatnim skalpem mistrzostw

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 23.02.2020, 15:43

Mistrzostwa Świata w Biathlonie 2020 są już historią. Ostatnią konkurencję zawodów, którą był bieg masowy mężczyzn wygrał Johannes Boe, wyprzedzając dwóch Francuzów - Quentina Fillion Maillet i Emiliena Jacquelina. 

 

Ostatnią konkurencją biathlonowych Mistrzostw Świata był bieg masowy mężczyzn. Podobnie, jak kobiety kilka godzin wcześniej, tak i panowie ruszyli na trasę w grupie 30 zawodników. Mieli oni jednak przebiec o 2,5 kilometra więcej od kobiet (15 kilometrów) i zaliczyć cztery strzelania. Tuż przed biegiem dowiedzieliśmy się, że na starcie nie stanie reprezentant Rosji - Aleksander Łoginow, u którego na zawodach w Anterselvie włoska policja wykonała przeszukanie na obecność środków dopingujących. W związku z ostrzałem pod jakim znalazł się reprezentant "Sbornej", nie stanął on na starcie.

 

Jak się spodziewaliśmy, tak było. Niedzielny start był istną francusko-norweską bitwą. Jedni i drudzy mieli w swoich szeregach faworytów tej konkurencji i szybko się potwierdziło, że będą oni odgrywali najważniejsze role. Na pierwszym strzelaniu aż czternastu zawodników nie pudłowało ani razu, więc walka była jeszcze otwarta, ale po drugiej wizycie na strzelnicy czołówka wyglądała tak, że na prowadzeniu była trójka Norwegów - Tarjei i Johannes Boe oraz Johannes Dale, za którymi biegło trzech Francuzów - Simon Desthieux, Quentin Fillion-Maillet i Emilien Jacquelin. W drugiej dziesiątce plasował się inny z reprezentantów "Trójkolorowych" - Martin Fourcade.

 

Po trzecim strzelaniu wyłonił się już zdecydowany faworyt rywalizacji - Johannes Boe. Reprezentant Norwegii na wszystkich strzelaniach był bezbłędny, podczas gdy plasujący się za nim Quentin Fillion-Maillet miał aż dwa pudła i tracił 17,6 sekundy. Niedaleko za swoim rodakiem był Simon Desthieux. Wszystko dla norweskiego dominatora miało zostać jeszcze domknięte na ostatniej próbie strzeleckiej. I tak się też stało. Norweg strzelał bezbłędnie i szybko, więc dla reszty została walka o srebrny medal. Jako pierwszy na strzelanie wbiegł Fillion-Maillet, ale musiał sobie radzić z karną rundą. Nikt jednak z innych zawodników nie strzelał tak szybko i nawet bezbłędny rodak Emilien Jacquelin wybiegł za nim. Na metę jako pierwszy z czasem 38:09,5 wbiegł Johannes Boe, na drugim miejscu finiszował Quentin Fillion-Maillet ze stratą 42 sekund, a na trzecim Emilien Jacquelin - ten stracił niecałą minutę. 

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.