Ski Tour 2020: zwycięstwo Paala Golberga! Bolszunow poza podium

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 23.02.2020, 16:14

Faworytem do końcowego triumfu w Ski Tourze wydawał się dotychczasowy lider cyklu Alexander Bolshunov,  który na trasę biegu pościgowego na 30 kilometrów klasykiem wybiegł jako pierwszy z przewagą 34 sekund nad swoim głównym rywalem Norwegiem Paalem Golbergiem. Niestety, Rosjanin zagubił gdzieś znakomitą dyspozycję z początku cyklu i nie obronił czołowej pozycji, co więcej nie zdołał utrzymać się nawet na podium. 

 

Jak się okazało 34 sekundy zapasu to niewiele, tym bardziej gdy ma się po pokonania jeszcze 30 kilometrów. Zawodnikom nie pomagała też pogoda, bo bieg rozgrywany był w bardzo trudnych warunkach - podczas śnieżnej zawiei. To, że Bolshunov jest dziś w słabej było widać od początku. Jego wypracowana przez wcześniejsze pięć etapów Ski Touru przewaga topniała w oczach, a jego największy rywal dopadł go już 4 kilometry po starcie. Rosjanin tylko przez kilkaset metrów był w stanie dorównać kroku Norwegowi, potem Golberg musiał samotnie zmagać się z trasą. 

 

Kolejne pokonywane kilometry pokazywały dzisiejszą niemoc Bolshunova. Biegnący na czele Norweg coraz bardziej się od niego oddalał, a jego rodacy zmniejszali stopniowo dystans do drugiego Rosjanina. Pościg był w znakomitej sytuacji, bo biegło w nim sześciu zawodników jednej narodowości, co świetnie wpływało na współpracę grupy. W połowie dystansu Bolshunov był już tylko kilkadziesiąt metrów przed goniącymi Norwegami, po 19 kilometrach jego strata wynosiła już kilkanaście sekund. 

 

Przed grupą pozostał już tylko ich rodak, jednak ten biegł tempem, które pozwalało mu powiększać dystans nad rywalami. Ta sytuacja trwała do 25 kilometra, kiedy to już chyba pewny swego Golberg nieco zwolnił i ostatecznie dowiózł do mety około 30 sekund przewagi. Walka o pozostałe miejsca na podium była wewnętrzną sprawą gospodarzy, drugie miejsce zajął Krueger, a trzecie Holund. Bolshunov doczłapał do mety dopiero 7. pozycji, co w jego przypadku można uznać za porażkę.

 

Zwycięstwo na etapie - w którym liczyły się czasy netto biegu - odniósł Emil Iversen przed Iivo Niskanenem i Hansem Christerem Holundem.

 

Na starcie dzisiejszej rywalizacji stanął jeden Polak, Dominik Bury, jednak nie ukończył on biegu.

 

Ski Tour 2020 - mężczyźni:

 

  1. Paal Golberg (Norwegia) 3:52:41.6,
  2. Simen Krueger (Norwegia) 3:53:10.5,
  3. Hans Holund (Norwegia) 3:53:11.7,
  4. Emil Iversen (Norwegia)  3:53:13.9,
  5. Martin Nyenget (Norwegia) 3:53:14.5,
  6. Johannes Klaebo (Norwegia) 3:53:15.8,

Polacy nie ukończyli zawodów.

 

Bieg na 30 kilometrów klasykiem, wyniki netto:

 

  1. Emil Iversen (Norwegia) 1:21:25.9,
  2. Iivo Niskanen (Finlandia) 1:21:26.8,
  3. Hans Holund (Norwegia) 1:22:03.7,
  4. Simen Krueger (Norwegia) 1:22:14.5,
  5. Johannes Klaebo (Norwegia) 1:22:25.8,
  6. Martin Nyenget (Norwegia) 1:22:38.5.

Dominik Bury nie ukończył biegu.