Tenis stołowy - Hungarian Open: niemieckie porażki Dyjasa

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 21.02.2020, 21:39

Jakub Dyjas zagrał dziś na Hungarian Open trzy mecze - jeden w singlu, dwa w deblu ze swoim belgijskim partnerem. Dwie porażki, które stały się jego udziałem, zafundowali mu niemieccy rywale.

 

Nasz najlepszy singlista budapesztański turniej zapamięta na długo, bo to jeden z jego lepszych występów w cyklu World Tour. Zresztą stolicę Węgier darzył będzie chyba już zawsze wyjątkową estymą, wszak tu zdobył dwa medale mistrzostw Europy w 2016 roku. Dziś w singlu zagrał niebywale wyczerpujący i zacięty mecz 1/8 finału z Dmitrii Ovtcharovem. Niemiecki multimedalista imprez mistrzowskich był oczywiście faworytem tego spotkania, ale Polak mistrza się nie ulękł i prawie go wyeliminował. Już pierwszego seta wygrał do 6, co spowodowało, że rywal musiał go gonić. Po kolejnych partiach było 1:1, 2:1 i 2:2. Piątą partię znów wygrał Niemiec, ale w szóstej Polak znów doprowadził do remisu. Ostatnia partia rozgrzała do czerwoności, Polak miał nawet lotkę meczową, ale pechowo ostatecznie przegrał 10:12.

 

To był już trzeci mecz Dyjasa w piątek. Wcześniej zagrał dwie wyczerpujące rundy w deblu. Wraz ze swoim stałym partnerem, Belgiem Cedrikiem Nuytinckiem w ćwierćfinale po pięciu setach twardej walki wyeliminował Tajwańczyków Chen Chien An i Chuang Chih Yuan. Dla mniej zorientowanych - tajwańska para to mistrzowie świata z 2013 roku, medaliści wielu turniejów najwyższej rangi. Tym razem jednak obeszli się smakiem, bo polsko-belgijski duet był po prostu lepszy, co udowodnił przede wszystkim w piątym, wygranym do 5 decydującym secie.

 

W półfinale (przypomnijmy że Polak i Belg stali także na podium tegorocznego German Open) Dyjas i Nutynick zagrali z Patrickiem Franziską, który tym razem wystąpił w duecie z Benediktem Dudą. Polski tenisista był już zmęczony czwarty dniem pełnym gier i to widać było w tym meczu. Polsko-belgijskie debel tylko w trzecim secie zagrał na swoim normalnym poziomie, wygrywając do 8. W pozostałych partiach ich gra wyraźnie się nie kleiła, co skwapliwie wykorzystali Niemcy, awansując do sobotniego półfinału.

 

1/8 finału singla

Jakub Dyjas - Dimitrij Ovtcharov (Niemcy) 3:4 (11:6, 7:11, 11:8, 8:11, 9:11, 11:8, 10:12)

 

1/4 finału debla

Jakub Dyjas/Cedric Nuytinck (Belgia) - Chen Chien Ah/Chuang Chih Yuan (Tajwan) 3:2 (11:8, 5:11, 12:10, 8:11, 11:5)

 

1/2 finału debla

Jakub Dyjas/Cedric Nuytinck (Belgia) - Benedikt Duda/Patrick Franziska (Niemcy) 1:3 (4:11, 5:11, 11:8, 3:11)

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.