Zapasy - ME: nieudany początek Polek

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 12.02.2020, 21:41

Trzeci dzień Mistrzostw Europy w zapasach w Rzymie nie okazał się przebudzeniem reprezentacji Polski. Do gry wkroczyły nasze panie, ale, nie licząc Kamili Kulwickiej (76 kg), wszystkie zakończyły swoje występy w czempionacie. 

 

Wspomniana już Kulwicka bez większych kłopotów poradziła sobie w 1/8 finału z Georginą Nelthorpe z Wielkiej Brytanii, ale już w ćwierćfinale nie miała szans z utytułowaną Turczynką Yasemin Adar. Mimo to, nasza reprezentantka ma jutro szanse na brązowy medal. Adar awansowała bowiem do finału i zapewniła Polce występ w repasażach. Tam, w pierwszej walce Kulwicka podejmie Niemkę Aline Rotter Focken. 

 

Inne nasze zawodniczki będą chciały szybko zapomnieć o rzymskim występie. Anna Łukasik (50 kg) nie miała tyle szczęścia, co Kulwicka. Polka pewnie pokonała w 1/8 finału Norweżkę Ramonę Eriksen, lecz w walce ćwierćfinałowej z Milaną Dadaszewą nie miała nic do powiedzenia. Niestety, Rosjanka uległa potem Ukraince Oksanie Livacz, odbierając tym samym Łukasik szansę starć w repasażach. 

 

Pozostałe trzy nasze dziewczyny odpadły w pierwszej swojej potyczce. Agnieszka Kordus-Wieszczek (68 kg) nie sprostała Białorusince Hannie Sadczance, już na etapie rundy kwalifikacyjnej. Podobny los spotkał Alicję Czyżowicz (55 kg), która gładko poległa z Rumunką Andreeą Aną. Również w swoim premierowym pojedynku, lecz w fazie ćwierćfinałowej, wyższość przeciwniczki musiała uznać Dominika Kulwicka. Pogromczynią Polki okazała się Rosjanka Liubow Owczarowa. 

 

Jutro kolejne występy "biało-czerwonych". Liczymy na nieco lepsze wyniki oraz udaną batalię o brązowy medal Kamili Kulwickiej.