Badminton - DME: kolejna porażka drużyny pań

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 12.02.2020, 15:17

Kobieca reprezentacja Polski, rywalizująca w Lievin w Drużynowych Mistrzostwach Europy przegrała trzeci mecz. Tym razem lepsze okazały się i to zdecydowanie przeciwniczki ze Szkocji.

 

Polki już po wczorajszych porażkach ze Szwecją i Norwegią straciły szanse na wyjście z grupy i awans do ćwierćfinału. Kolejne spotkania, w tym dzisiejsze ze Szkocją miały stanowić okazję do pokazania się szerszej europejskiej publiczności z pozytywnej strony. Niestety dzisiejsze wrażenia nie są wcale lepsze od wczorajszych, zwłaszcza jeśli chodzi o występy w grach pojedynczych. I nie chodzi tu tylko o porażki, bo te w sporcie zdarzają się bardzo często, lecz o styl i klimat tych porażek. Nasze panie wyglądają na bardzo zniechęcone do gry, wychodzenie na kort nie stanowi dla nich przyjemności, lecz przykry obowiązek, który trzeba wypełnić. Tak to wygląda, gdy się patrzy na przekaz telewizyjny. Nie ma mnie we Francji, więc mogę się tylko domyślać, ale nastroje w naszej reprezentacji panują raczej nienajlepsze. Co jest tego przyczyną - trudno powiedzieć.

 

Dzisiejsze trzy gry pojedyncze się odbyły. Praktycznie żadna z Polek nie podjęła walki ze szkocką rywalką. Jest to szczególnie niepokojące w przypadku Wiktorii Dąbczyńskiej, która przecież wciąż walczy o olimpijską nominację. W dzisiejszym meczu z rutynowaną Kirsty Gilmour nie pograła sobie za dużo. Szkotka była wyraźnie lepsza, w pierwszej partii straciła raptem sześć punktów, w drugiej, grając na luzie trzynaście. Z nieco lepszej strony, po raz kolejny już na tym turnieju, pokazała się Zuzanna Jankowska. Nasza zawodniczka mogla się nawet pokusić o wygraną drugiej partii z Holty Newall, zabrakło jej nieco szczęścia. Magdalena Świerczyńska, która w trzecim singlu zastąpiła "sponiewieraną" wczoraj Karolinę Szubert przegrała z Rachel Sugden bardzo wyraźnie.

 

Obraz niewiele zmienił się w grach podwójnych. Aleksandra Goszczyńska ze wspomnianą Karoliną Szubert dostały srogie lanie, zwłaszcza w drugim secie od Gilomour i Eleanor O'Donnell. W ostatniej grze meczu Jankowska i Świerczyńska zagrały z Julie Macpherson i Holly Newall. Obraz gry i wynik był identyczny jak w pozostałych starciach meczu - absolutna dominacja Szkotek.

 

Polska - Szkocja 0:5

Wiktoria Dąbczyńska - Kirsty Gilmour 6:21, 13:21

Zuzanna Jankowska - Holty Newall 8:21, 19:21

Magdalena Świerczyńska - Rachel Sugden 8:21, 8:21

Aleksandra Goszczyńska/Karolina Szubert - Kirsty Gilmour/Eleanor O'Donnell 14:21, 9:21

Zuzanna Jankowska/Magdalena Świerczyńska - Julie Macpherson/Holly Newall 17:21, 9:21

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.