ATP Stuttgart: Federer znów numerem 1.

Roger Federer nie wybiera się na sportową emeryturę! Szwajcar do świata wielkiego tenisa wrócił we wspaniałym stylu, wygrywając turniej w Stuttgarcie i ponownie zasiadając na tronie najlepszego zawodnika klasyfikacji ATP.

O tym, ze Federer wróci na pierwsze miejsce w klasyfikacji ATP było wiadomo od sobotniego półfinału, w którym pokonał rozstawionego z nr. 4 No.  Nicka Kyrgiosa 6-7(2), 6-2, 7-6(5). Po 11 tygodniach przerwy w startach mistrz musiał sporo się namęczyć, by wygrać z Australijczykiem i jednocześnie zachować siły na dzisiejszy finał z Milosem Raonicem.

Choć Federer rozpoczął mecz z pewnymi trudnościami, błąd rywala pozwolił mu na szybkie przełamanie na 3:1. Tyle wystarczyło, by Szwajcar poczuł się pewnie i przejął kontrolę nad meczem, wygrywając cztery gemy do zera i kończąc set wynikiem 6:4.

Drugi set był znacznie bardziej wyrównany i mimo starań, żaden z zawodników nie był w stanie zdominować rywala. Swoje serwisy wygrywali do zera lub z minimalną stratą, a na dłuższe wymiany trzeba było czekać do ostatnich gemów. Przepychanka na punkty zakończyła się tie breakiem. Obaj panowie rozpoczęli go od zgodnego przegrania swoich serwisów, po którym nastąpiła wyrównana wymiana ciosów. Raonic nie dał jednak rady utrzymać tempa i przegrał dwa serwy na 5-3 i 6-3. Federer bezlitośnie wykorzystał sytuację, zamykając dogrywkę 7-3 i wygrywając drugi set i cały turniej. 

R. Federe (SUI)[1] vs. M. Raonic(CAN)[7]  -  6:4, 6:6(7-3)