Bobsleje - PŚ: Friedrich znów najlepszy

Powoli staje się to już nudne. Niemiec Francesco Friedrich, podobnie zresztą jak w poprzednim sezonie, dominuje niepodzielnie na bobslejowych torach tak w dwójkach, jak i w czwórkach. Dziś po raz kolejny nie dał szans rywalom w kwartetach.

Po pierwszym ślizgu zapachniało jednak na niewielką niespodziankę. Osada pilotowana przez mistrza świata byłą druga. O 4 setne sekundy wyprzedzała czwórka Johannesa Lochnera. Na trzecim miejscu byli Kanadyjczycy Justina Krippsa. W drugim ślizgu Friedrich i jego koledzy odzyskali pierwsze miejsce, a Lochner spadł na drugie i tak znakomite miejsce. Na najniższym stopniu podium utrzymał się Kripss i jego koledzy z kanadyjskiej czwórki.

Tuż za podium uplasowali się Łotysze Oskarsa Kibermanisa, choć po pierwszym ślizgu czwórka ta zajmowała szóste miejsce. Jednak wyprzedzający ich koledzy z reprezentacji pilotowani przez Ralfsa Berzinsa, jak i Amerykanie Huntera Churcha w drugim ślizgu pojechali zdecydowanie gorzej. Skorzystali na tym także Rosjanie Alexeya Stulneva, którzy z ósmej pozycji awansowali na piątą. Z całą pewnością ze swojej ósmej pozycji nie jest zadowolony Niemiec Nico Walther. W czołowej dziesiątce zmieścił się jeszcze Dominik Dvorak z Czech i Brytyjczyk Bradd Hall.

W klasyfikacji pucharowej Friedrich wyprzedza o 53 punkty Lochnera i o 124 Krippsa.

Wyniki