Saneczkarstwo – PŚ: zwycięstwo…deszczu w Siguldzie, polska dwójka wyrównuje życiowy rezultat

  • Dodał: Igor Wasilewski
  • Data publikacji: 26.01.2020, 14:45

Wojciech Chmielewski i Jakub Kowalewski mają za sobą kolejny doskonały start. Tym razem w  niedzielnym sprincie w łotewskiej Siguldzie najlepsza polska dwójka wyrównała swój życiowy wynik w rywalizacji Pucharu Świata, sięgając po szóste miejsce w sprincie.

 

Tak dobry rezultat reprezentantów Polski ma z pewnością związek nie tylko z doskonałą formą w ostatnim czasie, ale też z warunkami panującymi w niedzielę na torze położonym niedaleko Rygi. Lodowa rynna w Siguldzie z każdą minutą zamieniała się bowiem za sprawą padającego deszczu w rzekę. Niski numer startowy Polaków dawał więc niemałą przewagę, szczególnie nad najlepszymi dwójkami, spośród których tylko niektóre zdołały wyprzedził Chmielewskiego i Kowalewskiego.

 

W dwójkowych sprintach najlepsi okazali się Łotysze, do których należał nie tylko najwyższy stopień podium (Putins/Marcinkevics), ale też ten nieco niższy, na którym wespół z Włochami Riederem i Kainwadnerem stanęli bracia Sicsowie.

 

Po zwycięstwo wśród pań sięgnęła wczorajsza triumfatorka rywalizacji na pełnym dystansie – Julia Taublitz. Niemka dość zdecydowanie, jak na sprint wyprzedziła Rosjanki Demchenko i Ivanovą, nad którymi miała ponad 0,1 sekundy przewagi.

 

Najciekawsze wydarzenia miały jednak miejsce w obu konkursach panów. To ich walka na pełnym dystansie toru rozpoczynała dzisiejsze zmagania w Siguldzie. Zmagania tym ciekawsze, bo czołowe miejsca po pierwszym ślizgu należały do startujących z niskimi numerami Łotysza Darznieksa, Słowaka Ninisa czy Niemca Bley’a. W drugim przejeździe role jednak się odwróciły: to najlepsi startowali jako pierwsi i korzystali z jak najmniejszych „zniszczeń” trasy w Siguldzie. Największym tego beneficjentem był Johannes Ludwig, który wygrał zawody, awansując z 21. pozycji. Drugi był, a jakże, 22. po pierwszej części rywalizacji Roman Repilov, a podium uzupełnił David Gleirscher, który zdołał jeszcze tego samego dnia powtórzyć swój rezultat w sprincie.

 

To właśnie rywalizacja sprinterów udowodniła z jak nieprzewidywalnymi warunkami mieli dziś do czynienia na Łotwie zawodnicy. W czołówce na próżno było szukać Langenhama czy Repilova (14. i 12. lokata), w której znaleźli się za to Dominik Fischnaller oraz Semen Pavlichenko. Rosjanin wyprzedził na mecie Włocha o 0,069 sekundy i sięgnął tym samym po pierwszy komplet punktów w sezonie 2019/2020.

 

Jedynki mężczyzn

  1. Johannes Ludwig (GER) 1.37.246
  2. Roman Repilov (RUS) +0,017
  3. David Gleirscher (AUT) +0,022
  4. Dominik Fischnaller (ITA) +0,103
  5. Semen Pavlchenko (RUS) +0,178
  6. Maksim Aravin (RUS) +0,240
  7. Inars Kivlenieks (LAT) +0,296
  8. Arturs Darznieks (LAT) +0,347

Sprinty – kobiety

  1. Julia Taublitz (GER) 31.334
  2. Viktoriia Demchenko (RUS) +0,124
  3. Tatyana Ivanova (RUS) +0,141

Dwójki

  1. Putins/Marcinkevics (LAT) 31.713
  2. Rieder/Kainzwaldner (ITA) +0,007
  3. Sics/Sics (LAT) +0,007

  1. Chmielewski/Kowalewski (POL) +0,199

Mężczyźni

  1. Semen Pavlichenko (RUS) 29.082
  2. Dominik Fischnaller (ITA) +0,069
  3. David Gleirscher (AUT) +0,074