Droga do Tokio #61 - Tenis stołowy: Dirużynowy turniej kwalifkacyjny dzień 2. [ZAPIS LIVE]
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 23.01.2020, 07:20
Już dziś możemy doczekać się kwalifikacji olimpijskiej dla drużyny naszych pinpongistek. "Wystarczy" wygrać z Ukrainą. Panów czeka mecz II rundy z Nigerią. Trzeba go koniecznie wygrać, by pozostać w walce o Tokio. Zapraszamy na relację LIVE z tych szalenie ważnych dla polskiego tenisa stołowego meczów!
POLSKA (M) - NIGERIA 3:2
Marek Badowski/Samuel Kulczycki - Olajide Omotayo/Segun Toriola 3:1 (11:9, 12:10, 9:11, 11:2)
Jakub Dyjas - Quadri Aruna 3:1 (11:7, 10:12, 13:11, 11:5)
Marek Badowski - Olajide Omotayo 1:3 (11:9, 15:17, 6:11, 7;11)
Samuel Kulczycki - Quadri Aruna 2:3 (9:11, 11:9, 8:11, 11:9, 5:11)
Jakub Dyjas - Segun Toriola 3:1 (10:12, 11:8, 11:6, 11:8)
POLSKA (K) - UKRAINA 3:1
Natalia Bajor/Natalia Partyka - Ganna Gaponova/Tetyana Bilenko 2:3 (11:6, 6:11, 12:10, 4:11, 9:11)
Li Qian - Margaryta Pesotska 3:0 (11:8, 11:3, 13:11)
Natalia Partyka - Ganna Gaponova 3:0 (12:10, 14:12, 11:9)
Li Qian - Tetyana Bilenko (8:11, 8:11, 12:10, 11:9, 11:8)
Dziękujemy za uwagę w ten niezwykle szczęśliwy dla nas dzień. Jutro o godzinie 17:00 musimy trzymać kciuki za męską drużynę, która zmierzy się z Tajwanem. Zapraszamy na naszą relację.
Dzięki zwycięstwu nad Ukrainkami, w Tokio zaprezentuje się nasza drużyna oraz dwie najwyżej sklasyfikowane polskie singlistki.
MAMY TO!! Qian odwróciła losy meczu z Bilenko i dała Polkom awans na igrzyska olimpijskie!
Szybka rehabilitacja naszej zawodniczki, która wygrała trzy akcje i błyskawicznie powróciła na bezpieczne prowadzenie.
Niestety w grze Qian nastąpił kryzys. Polka straciła cztery oczka z rzędu i mamy remis 6:6.
6:2 dla Qian. Tylko pięć punktów dzieli Polki od awansu na igrzyska olimpijskie w Tokio.
4:1!
2:0 dla Qian w deciderze.
Qian wytrzymała nerwową końcówkę i wygrała 11:9.
9:5 dla Qian!
Wygrana w trzeciej partii dodała skrzydeł Li Qian. Mistrzyni Europy z 2018 roku prowadzi w czwartym secie 5:3.
Tym razem Polka dopięła swego. 12:10 w trzecim secie przedłuża nasze nadzieje na to, że już po tym meczu awans na igrzyska stanie się faktem.
Pierwsza piłka setowa niewykorzystana przez Qian.
Żadna z zawodniczek nie potrafi wypracować sobie przewagi w trzecim secie. Obecny wynik to 8:8.
Qian doprowadza do remisu 5:5.
Kolejny set rozpoczyna się bardzo źle dla Qian. 1:3 prowadzi Bilenko.
Niestety drugą część tej odsłony należała do Ukrainki. 8:11 i 0:2 w całym meczu stawia Qian w mocno niekorzystnej sytuacji.
W drugim secie Qian prowadzi 5:4.
Pierwsza partia trafia na konto Bilenko.
Skraca dystans Qian. Przegrywa już tylko 4:6.
Rozpoczął się już pojedynek Qian z Bilenko. Pierwsze cztery punkty trafiły na konto Ukrainki.
W ślady Portugalczyków poszli Brytyjczycy. Paul Drinkhall ograł 3:0 Horacio Cifuentesa i do spółki z Liamem Pitchfordem oraz Samuelem Walkerem dał pewną wygraną 3:0 z Argentyńczykami.
Awans do decydującej fazy turnieju kwalifikacyjnego mężczyzn wywalczyli przed chwilą gospodarze tych zmagań. Portugalczycy pokonali 3:0 Ukraińców.
Partyka w trzecim secie przypieczętowała zwycięstwo nad Gaponovą (11:9), tym samym wyprowadzając Polki na prowadzenie 2:1. Już tylko jeden krok dzieli podopieczne trenera Nęcka od awansu na igrzyska. Ten krok postara się zaraz postawić Li Qian, która zmierzy się z Tetyaną Bilenko.
Partyka wygrywa dwie kolejne akcje i prowadzi z Gaponovą 2:0.
Kolejny emocjonujący set w meczu Partyki. Multimedalistka paraolimpijska nie wykorzystała trzech pięciu piłek setowych i remisuje 12:12.
Kapitalna pogoń Partyki! Przegrywała w pierwszym secie 4:9, ale zdołała przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Tymczasem na pozostałych stołach toczą się mecze turnieju mężczyzn. Włochy remisują 1:1 z Belgią, Wielka Brytania prowadzi 2:0 z Argentyną, a Portugalia 1:0 z Ukrainą.
Tak jest! Zwycięstwo Qian daje Polkom ważny punkt i wyrównanie stanu meczu na 1:1. Za chwilę przy stole zaprezentuje się Natalia Partyka, która zagra z Ganną Gaponovą.
Pierwsza piłka meczowa dla Qian przy stanie 12:11.
Spore emocje w trzecim secie. Trwa gra na przewagi.
Qian już na prowadzeniu. 9:8 dla Polki.
Trzecia partia na razie bardzo wyrównana. Qian przegrywa 7:8.
Qian potwierdziła dominację w kolejnych akcjach. Wynik 11:3 robi wrażenie. Miejmy nadzieję, że Polka postawi zaraz kropkę nad "i".
Nie zwalnia tempa Li Qian. Prowadzi już 6:2 w drugiej partii.
11:8 i pierwszego seta możemy zapisać na koncie Polki.
8:6 dla Qian.
O wyrównanie stanu meczu powalczy za moment Li Qian. Mistrzyni Europy z 2018 r. powalczy z finalistką tamtych zawodów Margarytą Pesotską. Wówczas nasza reprezentantka wygrała 4:2.
Katastrofalna końcówka naszych deblistek. Porażka 9:11 w piątym secie oddala Polki od awansu na igrzyska.
Piłka meczowa dla Ukrainek.
Ukrainki doprowadzają do remisu po 8.
8:6
Minimalnie bliżej sukcesu Bajor i Partyka. 6:5 dla nich.
Wracając do Polek - w piątym secie trwa zacięta walka. W tym momencie mamy remis 4:4.
W międzyczasie bilet do Tokio wywalczyły Węgierki, które sensacyjnie wyeliminowały aktualne wicemistrzynie Europy - Portugalki. Bohaterką meczu została Dora Madarasz, która zdobyła dwa punkty.
4:11 i czeka nas decydujący set.
Fatalnie układa się dla Polek czwarty set. Na razie jest 3:8 dla rywalek.
Na szczęście nasze reprezentantki zachowały w końcówce seta zimną krew i wygrały go 12:10.
Cóż za emocje w trzeciej partii. Polki prowadziły 10:6, ale zmarnowały cztery piłki setowe. Przed nami gra na przewagi.
Niestety drugi set nie ułożył się po myśli biało-czerwonych. Duet Bajor/Partyka przegrał tę partię 6:11.
Początek drugiego seta należy do Ukrainek, które prowadzą na ten moment 5:1.
Pierwsza partia już na koncie naszych deblistek. Oby tak dalej.
Dobre otwarcie Polek. Bajor i Partyka prowadzą w pierwszym secie 6:4.
Czas na pojedynek Polek z Ukrainkami. Stawką bilet do Tokio. Na początek mecz deblowy - Natalia Bajor/Natalia Partyka vs. Ganna Gaponova/Tetyana Bilenko.
Na stole 2. zakończyło się już spotkanie Francji z Danią. Zgodnie z przewidywaniami Francuzi wygrali 3:0. To na tym stole za chwil kilka zagrają Polki i Ukrainki. Trójkolorowi o igrzyska zagrają jutro ze Słowacją, która dość sensacyjnie wyeliminowała Rumunię po meczu zakończonym na pełnym dystansie pięciu gier.
Kończy się mecz Chorwacji z Grecją. Wynik 3:1. Chorwaci pozostają w walce o jedną z dziewięciu olimpijskich kwalifikacji. Grecy szans na to już nie mają.
Koreańską rywalizację wygrywają pingpongistki z północy 3:1. Te z południa szansy na kwalifikację będą musiały poszukać w II rundzie turnieju.
O 17 zagrają w turnieju męskim: Francja z Danią, Chorwacja z Grecją i Rumunia ze Słowacją. Węgierki z Portugalkami zagrają zas o kwalifkację na igrzyska Najpierw jednak musi się skończyć mecz potęg koreańskich. Te z pólnocy prowadzą 2:0, ale za chwillę będzie już tylko 2:1. Opóźnienie będzie zatem potężne.
Szwedzi wygrywają z Hiszpanią 3:0 i o Tokio zagrają jutro z Węgrami.
Węgrzy wygrywają z Białorusią 3:0. Swój mecz przegrał nawet Vladimir Samsonov. O Tokio Węgrzyzagrają z Hiszpanią albo Szwecją. W tym meczu jest aktualnie 2:0 dla Szwedów.
Tajwańczycy wygrywają z Tajlandią 3:0 i jutro zagrają z Polakami bezpośredni mecz o olimpijską kwalifikację. Godzina będzie znana ciut później. Ależ to będzie ciężki mecz.
Serbowie wygrywają 3:2 z Austrią i o igrzyska zagrają z Hongkongiem. Aktualnie trwają trzy mecze w turnieju męskim, których stawką jest awans do ostatniej rundy kwalifikacji: Szwecja - Hiszpania, Białoruś - Węgry, i Tajlandia - Tajwan. W tym osttanim, który wyłoni rywali Polaków Tajwańczycy prowadzą 1:0. Ponadto u kobiet mamy mecz o olimpijską kwalifikację między Koreą Południową a Koreą Północną.
Holenderki przegrały z Singapurem 2:3. Azjatki już sobie szykują walizaki na igrzyska, Holenderki muszą powalczyć w II fazie turnieju eliminacyjnego.
Ufff. Wygrywamy zatem z Nigerią 3:2 po dramatycznie trudnym i wyrównanym meczu. W nastęopnej trundzie czeka na Polaków zwycięzca meczu Tajwan - Tajlandia. Będzie szalenie cięzko o wygraną w piątek, ale w razie czego pozostanie jeszcze druga runda. O 20:00 Polki zagrają z Ukrainą już o bilet do Tokio. Tymaczasem będziemy Was informować o kolejnych kończących się meczach. Zostańcie z nami.
JEEEESSSST!! 11:8 i 3:1 w meczu Dyjasa, w całym meczu Polska wygrywa 3:2.
10:8
9:8
9:7!
Był czas dla Nigeryjczyka, ale 8:6 dla Dyjasa!
7:6!
6:6
5:6
5:5
No to będziemy teraz relacjonować punkt to punkcie z perspektywy Polaka: 4:5
Pierwsze dwie wymiany dla Nigeryjczyka, ale kolejne trzy dla Polaka.
Dobrze! 11:6 i teraz Toriola jest "na musiku".
Piłka setowa dla Dyjasa!
Każda wymiana teraz ma znaczenie! 7:5 dla Polaka.
Tak informacyjnie. Nie tylko w naszym meczu trwa decider. Podobnie jest w męskim starciu Austrii i Serbii oraz żeńskim Holandii i Singapuru. U Dyjasa 2:2 w małych punktach.
Opanował drżenie rąk Dyjas i wygrywa drugiego seta 11:8. Kciuki szanowni państwo! Kciuki!
Bardzo wyrównany set dla Torioli w stosunku 12:10. Nigeryjczycy o dwa sety od sprawienia, chyba jednak sporej niespodzianki.
Zanamy już pierwszy dzisiejszy wynik - Hongkong pokonał Siingapur 3:2 i jest już w decydującej o olimpijskim awansie rundzie. Czy pójdą w ślad Polacy? Zaa kilkanaście miunut będziemy wiedzieli.
No niestety, błyskawicznie teraz Aruna załatwił sprawę. 11:5 i 3:2. Tak więc Polska - Nigeria 2:2! Przed nami mecz, który zadecyduje o awansie do kolejnej rundy kwalifikacji olimpijskich. Zagrają w nim Jakub Dyjas i Segun Toriola. Kciuki i dobre myśli przydadzą się Kubie bardzo!
Będzie piaty set! Bylo już 9:5 dla Polaka, Nigeryjczyk odrobił straty, ale w dwóch kolejnych wymianach był bezradny. Gdyby Kulczycki więcej energii wkładał w grę, a nie głośne cieszenie się po pojedynczych wygranych wymianach, to bylibyśmy spokojni, a tak...
Początek partii lepszy w wykonaniu Nigeryjczyka - było 4:1 i 7:4, ale potem Polak doszedł rywala na 7:7. Niestety w końcówce znów gorą czarnoskóry Aruna. 11:8 i 2:1 z perspektywy drużyny Nigerii.
Dobra odpowiedź Kulczyckiego! Drugi set wygrany do 9 i mamy w meczu remis. Panie Samuelu to trzeba wygrać i uniknąć nerwówki w piątym pojedynku.
Pierwsza partia wyrównana, ale w końcówce Aruna ciut dokładniejszy i Nigeryjczyk wygrywa 11:9.
Przykra to niespodzianka, ale Badowski przegrywa 7:11 i cały mecz z Omotayo 1:3. Nie ma jeszcze tragedii, bo Polska wciąż prowadzi 2:1, ale margines błędu pozostał już niewielki. Teraz zagrają Samuel Kulczycki i Quadri Aruna.
No teraz to już Marek Badowski ma kłopot. Przegrywa trzecią partię 6:11. Trzeba gonić Nigeryjczyka.
Ależ to był wyrównany set! Prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Oczywiście końcówka na przewagi i, niestety, wygrana Omatayo 17:15. Gramy zatem dalej.
Badowski wygrywa pierwszą partię 11:9.
Dyjas zaczął seta od prowadzenia 6:0. Potem spokojnie kontrolował grę i ostatecznie zwyciężył 11:5, a w meczu 3:1. Polska - Nigeria 2:0. Przed nami drugi singiel, w którym zgrają Marek Badowski i Olajide Omotayo.
Miał już Acuna piłki setowe, już miałem pisać, że Nigeryjczyk objął w meczu prowadzenie, jednak Dyjas zdołał się wybronić, a potem przechylił szalę na swoją stronę - 13:11 i 2:1 w setach.
Najpierw prowadził Dyjas, potem inicjatywę przejął Aruna i był bliski wygrania seta, ale Polak wrócił do gry i w ostatnim momencie doprowadził do wyrównania. Ostatnie dwie wymoiany dla Nigeryjczyka i jest w setach remisowo.
Było już 8:4 dla Dyjasa, Nigeryjczyk odrobił część strat, ale ostatecznie set na koncie naszego singlisty - 11:7.
Czwarty set to jesnostronne widowisko. Nigeryjczycy wygrali ledwie dwie wymiany. Polska - Nigeria 1:0 i czas na pierwszego singla: Jakub Dyjas contra Quadri Aruna.
No i pierwsza partia na koncie Nigeryjczyków. Było już 8:4 dla rywali, Polacy prawie ich dogonili, ale osatatecznie przegrali 9:11.
Z kłopotami, bo z kłopotami ale drugi set na koncie Polaków. Było po 10, kolejne dwie akcje wygrane przez nasza parę i w setach jest już 2:0.
Pierwszy set wyrównany, ale Badowski i Kulczycki wygrywają z parą O. OOmotayoa/S. Toriola 11:9.
Na początek gra podwójna. Po naszej stronie grają Marek Badowski i Samuel Kulczycki, podobnie jak wczoraj w meczu z Litwą.
Już za chwilę zacznie się mecz Polaków z Nigerią. Jednocześnie na innych stołach zagrają w 1/16 finału turnieju męskiego Austria z Serbią oraz Singapur z Hongkongiem. Na stole 1. bezpośrednia walka o olimpijską przepustkę w turnmieju kobiet - mecz Singapur - Holandia. Nasze oczy jednak z naturalnych przyczyn skupią się na stole 4.
Naszą relację rozpoczniemy przed 11:00
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.