Druga porażka Polaków w Lidze Narodów

  • Data publikacji: 16.06.2018, 02:17

Czwarty turniej w ramach Ligi Narodów polscy siatkarze rozgrywają w Chicago. Trener Vital Heynen ponownie zdecydował się na zmiany w składzie i w USA nie ma m.in.: Piotra Nowakowskiego oraz Dawida Konarskiego. Niestety, pierwszy mecz tego weekendu nie poszedł po myśli biało-czerwonych, którzy przegrali z kadrą Iranu 0:3. 

 

Pierwsza, niezwykle zacięta i długa akcja meczu, którą wygrali Polacy, zwiastowała wyrównany pojedynek. Irańczycy na początku seta nie pozwalali nam swobodnie kończyć ataków, a nasza zagrywka nie sprawiała im trudności. Jedynie Damian Schulz popisał się asem serwisowym, jednak tym samym odpowiedział Milad Ebadipour i rywale wyszli na dwupunktowe prowadzenie (8:10). Polacy niedokładnie przyjmowali, natomiast przeciwnikom dodatkowo dopisywało szczęście (15:15). Od drugiej przerwy technicznej biało-czerwoni zaczęli świetnie bronić, wykorzystywali kontry i do dwudziestego punktu utrzymywali się na prowadzeniu. Bardzo dobrze w ataku spisywał się Bartosz Kwolek, ale niestety w kluczowym momencie seta źle przyjął zagrywkę i było 24:25, a partię mocnym atakiem skończył Yali.  

 

Podbudowani zwycięstwem Irańczycy drugiego seta rozpoczęli od mocnego uderzenia i wyszli na kilkupunktowe prowadzenie (1:4). Polacy starali się odrabiać straty, znów dobrze zagrywał Schulz i przewaga przeciwników wynosiła już tylko jedno oczko. Trener naszych siatkarzy Vital Heynen zdecydował się posłać do gry Bartosza Kurka. Atakujący dobrze wprowadził się w mecz i skończył kilka piłek. Biało-czerwoni wciąż nie mogli wyjść na prowadzenie, a słaba zagrywka utrudniała wyprowadzanie kontrataków (17:19). Koniec seta znów rozgrywał się na przewagi. Znakomitą kiwkę posłał Marouf, kluczowe akcje kończył przyjmujący Ebadipour, a ostatnia piłka tej odsłony skończyła się kontrowersyjnym odczytaniem wideoweryfikacji na korzyść reprezentacji Iranu. Polacy przegrali seta do 24 i w meczu było już 0:2. 

 

Trzecią, i jak się okazało ostatnią, partię tego spotkania ponownie lepiej rozpoczęli rywale (1:3). Polacy mieli problemy z kończeniem akcji, a także popełniali dużo błędów własnych (10:12). Na drugą przerwę techniczną nasi siatkarze schodzili z czteropunktową stratą. Pojawienie się na boisku Grzegorza Łomacza również nie poprawiło naszej gry (15:17). Rywale męczyli nas swoją zagrywką, natomiast Polacy ciągle nie mogli dobić się do boiska (18:21). Irańczycy nie wypuścili już z rąk tego prowadzenia, wygrywając do 22, a w całym meczu 0:3.  

 

Jutro naszych siatkarzy czeka spotkanie z Amerykanami. Mecz rozpocznie się o 2.15 czasu polskiego. 

 

Polska - Iran 0:3 (24:26; 24:26; 22:25)

Polska: Schulz (12), Szalpuk (11), Kwolek (9), Kochanowski (7), Bieniek (4), Drzyzga, Żurek (libero) oraz Kurek (6), Łomacz (1) i Muzaj
Iran: Ebadipour (13), Shafiei (13), Yali (11), Sharifi (10), Marouf (3), Marandi (libero) oraz Hazratpourtalatappeh (libero), Ghaemi (1) i Mojara