Siatkówka - kwalifikacje IO: Niemki w finale!

  • Dodał: Inga Świetlicka
  • Data publikacji: 11.01.2020, 19:08

W pierwszym półfinale europejskiego turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk w Tokio siatkarki z Niemiec w trzech setach pokonały Niderlandki. Podopieczne trenera Koslowskiego pozostają w Apeldoorn niepokonane i jutro staną przed szansą wywalczenia biletu do Japonii.

 

W pierwszym półfinałowym spotkaniu w turnieju w Apeldoorn gospodynie imprezy podejmowały niepokonane do tej pory Niemki. Podopieczne trenera Felixa Koslowskiego w kwalifikacjach olimpijskich imponują formą i „na rozkładzie” mają już m.in. dzisiejsze rywalki Polek, czyli reprezentację Turcji. Półfinał Niemki rozpoczęły pewnie i od pierwszych akcji wypracowały sobie kilka punktów przewagi. Gospodynie, przy wsparciu kibiców, próbowały niwelować straty, ale dopiero w końcówce inauguracyjnej odsłony złapały kontakt z rywalkami (22:21). Set ostatecznie rozstrzygnął się na po walce na przewagi. Niemki popełniły mniej błędów, a najważniejszą akcję skończyła liderka zespołu Louisa Lippmann.

 

W drugim secie do głosu doszły gospodynie. Niderlandki wzmocniły zagrywkę i odrzuciły rywalki od siatki, podbijały wiele ataków Niemek, co poskutkowało uzyskaniem wyraźnego prowadzenia. W pewnym momencie przewaga „Pomarańczowych” sięgała sześciu punktów (15:9), wtedy jednak w polu serwisowym stanęła Lippmann i Niemki wróciły do gry. Podopeiczne trenera Koslowskiego zdobyły serię punktów i doprowadziły do remisu 16:16. Od tego meomentu oglądaliśmy wyrównaną grę punkt za punt, a żadnej z drużyn nie udało się wypracować większej przewagi. Znów stroną dominującą były jednak siatkarki zza naszej zachodniej granicy, a gospodynie musiały gonić wynik. W końcówce ponownie więcej zimnej krwi zachowały Niemki, które po ataku Marie Schoeltzel triumfowały 25:23.

 

Trzecia partia od początku była zacięta i stała na wysokiem poziomie. Niderlandki nie miały nic do stracenia, a Niemki były bardzo zdeterminowane, by zakończyć spotkanie w trzech setach. Po ataku świetnie dysponowanej Hanny Orthmann Niemki objęły dwupunktowe prowadzenie (10:8) i w dalszej fazie seta starały się utrzymać przewagę. Gospodynie – z Lonneke Sloetjes w składzie – kilkukrotnie doprowadzały jednak do wyrównania. W końcówce seta prowadzenie przechodziło raz na jedną, raz na drugą stronę. Skuteczności w ataku zaczęło brakować Louisie Lippmann, ale świetnie w tym elemencie spisywała się Orthmann. To właśnie jej dwa potężne ataki dały Niemkom piłki meczowe przy stanie 24:21. W kolejnej akcji niemiecka skrzydłowa wpakowała jednak piłkę w taśmę. Drugą piłkę meczową wykorzystała Lippmann i to Niemki zameldowały się w finale turnieju.

 

Reprezentacja Niemiec wygrała zasłużenie – choć mecz był wyrównany, to odnosiło się wrażenie, że podopieczne Felixa Kosowskiego miały nad nim kontrolę. Były lepiej dysponowane w ataku i w polu serwisowym, grały całym zespołem i lepiej spisywały się końcówkach setów. W szeregach Niderlandek widać było niepewność, gospodynie popełniały sporo błędów i dały narzucić rywalkom swój rytm. Siatkarki z Niemiec jako pierwsze zameldowały się w półfinale turnieju w Apeldoorn i jutro powalczą o bilet do Tokio. Wierzymy, że z Polkami.

 


Niemcy – Niderlandy 3:0 (27:25, 25:23, 25:22)

Inga Świetlicka

Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.