Droga do Tokio #54 - Piłka ręczna: Polska - Słowenia - [ZAPIS LIVE]

  • Dodał: P K
  • Data publikacji: 10.01.2020, 08:14

Jeszcze kilka lat temu styczeń kojarzył nam się ze zdartymi gardłami, wydzieranymi włosami i obgryzionymi paznokciami - wszystko za sprawą występów naszych szczypiornistów na mistrzowskich imprezach. Dziś Polacy po 4 latach wracają na ME, ale już z innymi celami, innymi nadziejami - wyjście z grupy byłoby sporym sukcesem podopiecznych Patryka Rombla. Czy to się uda? Na początek starcie z bardzo silną Słowenią, z którego relację zaczniemy tuż po 18:00.

 

 

Relacja na żywo

Pomimo porażki można chyba pochwalić Polaków, bo szczerze spodziewaliśmy się gorszego wyniku. Ze względnym optymizmem czekamy zatem na mecze ze Szwajcarią i Szwecją. Na dzisiaj od nas to tyle

Arkadiusz Moryto, który trafił aż 8 razy do bramki rywali najlepszym zawodnikiem Polaków, u rywali wybrany bramkarz - Klemen Ferlin

Niestety nie uda się Polakom odrobić starty. Słoweńcy wygrywają 26:23

Czas dla Vranjesa na 2 minuty do końca meczu

Przechwyt i kontra skutecznie wykorzystana przez Moryto, 22:25

Skutecznie z karnego Moryto, a nieskutecznie z siódemki rywale. Cztery bramki starty i cztery minuty do końca

Łatwo z koła trafia zupełnie niepilnowany Blagotinsek i mamy 20:25. Chyba Polacy nie sprawią już tutaj żadnej sensacji...

Skuecznie Polacy w ofensywie, ale niestety nie możemy teraz zatrzymać rywali pod swoją bramką. Gramy gol za gol i jest 20:24

Była szansa na doprowadzenie do tylko dwóch bramek różnicy, ale są znowu cztery po trafieniu Mackovseka. Słowenia prowadzi 22:18 i zaczynamy ostatnie 10 minut meczu w Goteborgu

A teraz .. bramka samobójcza Mackovseka. Tak, tak .. Słoweniec zmienił lot piłki lecącej w stronę pustej bramki, kierując ją do siatki - 18:21

Dwa rzuty karne dla Polaków i dwa skutecznie wykorzystane przez Arka Moryto. W tej chwili mamy wynik 17:21 i czas dla Vranjesa

Znowu przestój Polaków - gol Bombaca i kara dla Chrapkowskiego. Jest 15:20 i kwadrans do końca

I znowu dokonale w bramce Morawski, a to pozwala nam na kontrę, kontrę skuteczną, która daje wynik 15:18

Ważny gol Arka Moryty, bo Słoweńcy już dwa razy mogli prowadzić 6 bramkami. Nadal jest 14:18, ale to jeszcze daje jakiś cień nadziei na walkę o wygraną

Dużo błedów po obu stronach w drugiej połowie, ale to my popełniamy ich więcej, co Słoweńcy coraz częściej wykorzystują i powoli budują swoją przewagę. W 40. minucie meczu jest 13:17

Ale potrafią tak również Polacy! Skutecznie w bramce Morawski, który wyszedł na drugą połowę, a z nietypowej dla siebie pozycji trafia Krajewski i jest 13:15

Bardzo dobrrze wszedł w drugą połowę Ferlin. Bramkarz rywala skutecznie zatrzymał nasz atak, a jego koledy wykorzystali to w ofensywie i prowadzą 15:12

Drugi gol Szymona Sićki w dzisiejszym spotkaniu i nie dajemy uciec rywalom na większą różnicę, to nadal są 2-3 bramki

Zaczęli Słowency drugą połowę i niestety bardzo szybko otwierają wynik bramkowy po zmianie stron. 14:11 dla podopiecznych Vranjesa

Próba wrzutki na koło, ale nie wyszła ta akcja Polakom. Po pierwszej połowie jest zatem 11:13 dla Słowenii, ale gra naszej drużyny nie wygląda źle. Wracamy za kwadrans

Jednak pogubili się zawodnicy z Bałkanów i biało-czerwoni mają jeszcze 6 sekund na rozegranie swojej akcji ofensywnej. Jednak to po kolejnym czasie na żądanie, o który tym razem poprosił Patryk Rombel

Szkoda, że Dawydzik w kolejnej akcji złapał karę co Słoweńcy wykorzystali najpierw w ataku, a potem w obornie. Rywale prowadzą 13:11 i po czasie dla ich trenera będą grali ostatnia akcję pierwszej połowy.

Sićko w słupek, ale zbiera Dawydzik i jest gol, gol kontaktowy na 11:12

Wpisuje się na listę strzelców również Maciej Majdziński. Zawodnik Bergisher doprowadza do rezultatu 10:12

W końcu dobre dogranie do koła i bramka Dawida Dawydzika - 9:11

Długo w tym kontakcie jednak nie byliśmy, gdyz Słoweńcy szybko dwukrotnie pokonali naszych bramkarzy i jest 8:11

Piękna "bomba" Szymona Sićki z drugiej linii i mamy kontakr z rywalem - 8:9

Kolejny nietrafiony karny Polaków - tym razem Krajewski ... a mógł być remis

Teraz świetnie Moryto - gol i kara dla rywala

Niestety Słoweńcy to nie tylko skrzydłowi, ale i obrotowy, który potrafi pobiec do kontry - Borut Mackovsek trafia dwa razy z rzędu i jest 6:9

Za trzecim razem Majdziński wywalczył karnego, którego niestety nie wykorystał Moryto. Jednak chwilę później przechwyt Polaków i gol na 6:7 Krajewskiego

Dwie dobre okazje miał Majdziński, ale raz lepszy Ferli, raz nasz rozgrywający trafia w poprzeczkę

W końcu zatrzymali Blaz Janc. jego klubowy kolega Mateusz Kornecki lepszy w sytuacji sam na sam

Bardzo dobry mecz Pilitowskiego, który zalicza już trzecie trafienie na swoim koncie. Niestety gorzej jest w obronie i ciągle Słoweńcy prowadzą 7:5

Teraz trochę szybszej gry, gol Pilitowskiego, a za chwilę odpowiedź Mackovseka. Jest 6:4 dla rywali

Mieliśmy okazję na doprowadzenie do remisu, ale jej nie wykorzystujemy, a do pustej bramki trafia Janc

Błąd Słoweńców, kontra i Krajewski na 3:4

Jest nareszcie gol dla Polski, ale i kara dla Arka Moryto, który przeszkodził rywalom w szybkim rozpoczęciu gry

I kolejna kontra Słowńcow, którą tym razem finalizuje Cingesar, dając swojej drużynie już prowadzenie 4:1

Łatwo wyłapany rut Łangowskiego i w kontrze dobrze nam znany Blaz Janc - 3:1 dla Słowenii

Mocno Słoweńcy w obronie. Kolejna akcja Polaków już mocno szarpana i ostatecznie nieudana. Rywale natomiast odpowiedzieli dwoma trafieniami i już prowadzą 2:1.

Dobra pierwsza akcja Polaków. Moryto wbiega na koło i pewnie trafia do siatki rywali. Jest 1:0

Hymny już wybrzmiały - czas zacząć mecz. Zaczną białlo-czerwoni

A oto skład Polaków na ME 2020: Adam Morawski (Orlen Wisła Płock), Mateusz Kornecki (PGE VIVE Kielce). Antoni Łangowski, Rafał Przybylski (obaj Azoty Puławy), Michał Olejniczak (SMS Gdańsk), Szymon Sićko, Adrian Kondratiuk (obaj NMC Górnik Zabrze), Maciej Pilitowski (Energa MKS Kalisz), Piotr Chrapkowski (SC Magdeburg), Maciej Majdziński (Bergischer HC), Piotr Jarosiewicz (Azoty), Krystian Bondzior (Górnik), Przemysław Krajewski (Orlen Wisła), Arkadiusz Moryto (PGE VIVE Kielce), Dawid Dawydzik (Azoty), Kamil Syprzak (Paris Saint-Germain), Maciej Gębala (SC DHfK Lipsk).

Słowenia to drużyna,, która śmiało może powalczyć na Euro o medale. Do tej pory na ME zdobyli jeden medal - srebro w 2004 roku, natomiast na MŚ raz zdobylią brąz (2017) oraz raz zajęli czwarte miejsce (2013).

W kolejnych meczach podopieczni Patryka Rombla zmierzą się ze Szwecja oraz ze Szwajcarią. Awans do kolejnej fazy ME wywalczą jedynie dwie najlepsze ekipy z każdej z sześciu grup.

Goteborg będzie miejscem, gdzie biało-czerwoni zagrają trzy mecze pierwszej fazy grupowej ME 2020. ME , do których przystępujemy bez wielkich oczekiwań, ale z nadziejami na niezłą grę i przyzwoite wyniki. Na początek rywal z gatunku tych bardzo mocnych - Słowenia.