Tour de Ski: Klaebo wygrywa finisz, Bury znowu z punktami

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 03.01.2020, 16:04

Długo zanosiło się, że w piątek - podobnie jak w klasyfikacji Tour de Ski - karty będą rozdawać Rosjanie. Na samym finiszu przedarł się przed nich Johannes Hoesflot Klaebo i to on wygrał 5. etap cyklu, którym był bieg ze startu wspólnego na 15 kilometrów stylem klasycznym. Dominik Bury po raz kolejny z punktami, Polak zajął 28. miejsce.

 

Toblach leżało Dominikowi Buremu! Polak pod wodzą trenera Lukasa Bauera robi duże postępy i pokazał to na przełoe starego i nowego roku podczas zawodów Tour de Ski kończąc biegi na 15 kilometrów stylem dowolnym oraz klasycznym odpowiednio na 24. i 21. miejscu, co dało naszemu biegaczowi awans do 30-tki klasyfikacji generalnej Tour de Ski. Wierzyliśmy, że w piątek nasz reprezentant może podtrzymać dobrą passę. Co się działo na górze? Tam tylko trzech zawodników mieściło się w pierwszej trójce klasyfikacji - prowadzili Rosjanie Aleksander Bolszunow i Siergiej Ustiugow, których dzieliło 16 sekund oraz Johannes Hoesflot Klaebo - ten do lidera tracił już 26 sekund.

 

Przez pierwszą część piątkowego dystansu biegu masowego na 15 kilometrów stawkę tradycyjnie prowadziła duża grupa, ale na jej czele na każdym pomiarze czasu przybiegał Rosjanin Gleb Retywich. Tym razem w górę klasyfikacji piął się nie Dominik, a Kamil Bury, który stając na starcie z 60. numerem, już po 2300 metrach był 31, dzięki czemu dwóch Polaków biegło w szerokiej czołówce. Na czele w tym momencie ponownie znajdował się prowadzący przez cały dystans reprezentant "Sbornej" i to on zainkasował 15 sekund bonusu, wyprzedzając Klaebo (12) i Bolszunowa (10). 

 

Na 1/3 dystansu na prowadzenie wyszli Szwedzi - Calle Halfvarsson i Jens Burman. To oni przez jakiś czas prowadzili czołową grupę. Dominik Bury jeszcze mocniej nacisnął "na gaz" i zbliżył się do lidera tylko na 6 sekund, plasując się w drugiej 10-tce. W połowie dystansu w 10 sekundach znajdowało się 42. zawodników, ale Polak biegł już ze ścisłą czołówką. Wyprzedzali go tylko Hans Christer Holund, Andrej Melniczenko, Calle Halfvarsson i Siergiej Ustiugow. Niestety, od tego momentu bardziej doświadczeni biegacze zaczęli wrzucać wyższe biegi i już na 9. kilometrze nasz reprezentant był 27., tymczasem na czele znowu zaszła zmiana, bo prowadził Ivo Niskanen, przed Norwegami - Sjurem Roethe i Simenem Hegstadem Kruegerem. 

 

W okolicach 10. kilometra czołowa grupa powoli i metodycznie zaczęła topnieć. W 10 sekundach mieściło się już 23 zawodników. Było w niej sporo Norwegów, Rosjan, Francuzów i Szwedów. Dominik Bury plasował się za 30-tką, a czołowa grupa mknęła do przodu. Na cztery kilometry przed metą do głosu doszedł lider Tour de Ski. Aleksander Bolszunow postanowił poprowadzić czołową grupę. Była to jednak na tyle szeroka stawka, że prowadzenie zmieniało się raz za razem. W końcówce widać było "ciąg Rosjan na bramkę". Gdy zawodnicy osiągnęli 13,5 kilometra na czele znalazł się Ustiugow przed Bolszunowem i Andriejem Larkowem. I Rosjanie faktycznie zostali obok siebie do końca, ale... zajęli miejsca od 2 do 4 - w takiej kolejności jak podana powyżej. Przed nich, dzięki fantastycznemu finiszowi wbił się Johannes Klaebo, który wygrał z czasem 39:51,0.

 

Dominik Bury na drugiej części dystansu utrzymywał się w granicach między trzecią, a czwartą dziesiątką. Ostatecznie jednak udało mu się wywalczyć potrzebne punkty, dzięki 28. lokacie. Jego brat Kamil zajął 44. pozycję.

 

Wyniki:

 

1. Johannes Klaebo - Norwegia - 39:51,0
2. Siergiej Ustiugow - Rosja +0,7
3. Aleksander Bolszunow - Rosja +1,0
4. Andrej Larkow - Rosja +4,4
===================================
28. Dominik Bury - Polska +1:03,5
44. Kamil Bury - Polska +2:22,7

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.