Taekwondo - World Grand Prix: kontuzja Kowalczuk, igrzyska bardzo blisko

  • Dodał: Arkadiusz Kubiak
  • Data publikacji: 09.12.2019, 18:09

Aleksandra Kowalczuk (+67 kg) przez kontuzję przegrała w pierwszym pojedynku rozgrywanego w Moskwie turnieju finałowego World Taekwondo Grand Prix. Polka jeszcze nie może być pewna awansu na Igrzyska Olimpijskie w Tokio.

 

Przy dobrym wyniku, Kowalczuk miała szansę na awans na piąte miejsce w rankingu olimpijskim, które dawałoby jej bezpośredni awans na tokijskie igrzyska. Plany najlepszej polskiej taekwondzistki pokrzyżowała jednak kontuzja. Pod koniec drugiej rundy Polka poczuła ból w kolanie i nie była w stanie dokończyć pojedynku z Chinką Pan Gao. Rozstrzygnęło to kwestię pierwszej piątki rankingu olimpijskiego, która już może być pewna występu w Tokio. Awans wywalczyły: zwyciężczyni moskiewskiego finału, Chinka Zheng Shuyin, liderka rankingu, Brytyjka Bianca Walkden, Koreanka Lee Da-bin, Serbka Milica Mandić i Turczynka Nafia Kus. Kowalczuk zajęła w nim 6. miejsce. 

 

W tym roku, do rozdania jest jeszcze jedna przepustka - dla zwyciężczyni cyklu Wielkiego Szlema. Finałowe zawody odbędą się 18-20 grudnia w chińskim Wuxi, i to na te zawody z ogromnym zainteresowaniem będą patrzeć wszyscy kibice taekwondo w Polsce. Na razie zdecydowaną liderką cyklu jest Bianca Walkden, choć ciągle jest możliwy bardzo niekorzystny z polskiego punktu widzenia scenariusz, w którym Brytyjka szybko odpadnie, a triumf przypadnie którejś z Amerykanek (Galloway i Norman-Shore), które nie uplasowały się w czołówce rankingu olimpijskiego. Jeżeli Walkden uplasuje się na podium zawodów finałowych, na pewno wywalczy awans z Wielkiego Szlema, zwalniając tym samym miejsce z rankingu dla szóstej Aleksandry Kowalczuk. 

Arkadiusz Kubiak

Z wykształcenia dziennikarz i hispanista. Zagorzały fan lekkiej atletyki, olimpizmu i kina. Na igrzyska24 od 2012 roku, pisząc głównie o Królowej Sportu i taekwondo olimpijskim.