Biegi narciarskie - PŚ: Johaug rządzi i dzieli... Pierwsze punkty Marcisz!

Therese Johaug znowu rządzi na biegowych trasach! Reprezentantka Norwegii wygrała bieg pościgowy stylem dowolnym na 10 kilometrów, który zakończył minicykl Ruka Triple, wyprzedzając swoje koleżanki z reprezentacji – Heidi Weng i Astrid Jacobsen. Świetny występ zaliczyła dziś Izabela Marcisz, która przybiegła do mety 39., ale w klasyfikacji "czasów netto" uplasowała się na 29. miejscu zdobywając pierwsze punkty w karierze!

Ruka Triple tradycyjnie zainaugurowało sezon Pucharu Świata w biegach narciarskich. W piątek na rozpoczęcie tego minicyklu odbył się sprint stylem klasycznym kobiet, w którym najlepsza była Maiken Caspersen Falla, a już dzień później dominowała ta, która zapewne po raz kolejny będzie absolutną numer 1 tego sezonu na długich dystansach – Therese Johaug. Do niedzielnego biegu Norweżka startowała z przewagą kilkunastu sekund nad Sadie Bjornsen i Kristą Parmakoski. Na trasie mogliśmy też oglądać dwie reprezentantki Polski – startującą z 39. numerem Izabelę Marcisz i z 72. Weronikę Kaletę.

Therese Johaug bardzo szybko powiększała przewagę nad kolejnymi rywalkami na trasie niedzielnego biegu pościgowego. Na punkcie pomiaru czasu po 2,5 kilometra w walce o kolejne miejsca nadal były Sadie Bjornsen, Krista Parmakoski i Natalia Niepriajewa. Ich strata do liderki wahała się w okolicach 30 – 50 sekund. O dwie lokaty – na 41. miejsce – spadła Izabela Marcisz, za to o trzy w górę – będąc 69. zawodniczką biegu – awansowała Weronika Kaleta.

Na połówce dystansu już tylko cztery biegaczki mieściły się w minucie straty do Therese Johaug. Nadal świetnie radziła sobie Jessica Diggins, która była wiceliderką, ale biegła ona w grupie z trzema innymi biegaczkami – Kristą Parmakoski, Heidi Weng i Astrid Jacobsen. Amerykanka wyglądała więc na mającą najmniejszy potencjał z tej bardzo solidnej grupy. W połowie dystansu o prawie dziesięć miejsc awansowała na 32. lokatę, mając stratę tylko nieco ponad 3 minut do liderki. Weronika Kaleta była 68.

Na 2,5 kilometra przed metą grupa pościgowa do Therese Johaug traciła już ponad minutę, ale wspomniana wyżej czwórka zdecydowanie bardziej się do siebie zbliżyła, co zwiastowało zaciętą walkę o podium, do którego aspirowały trzy zawodniczki, a do zajęcia były tylko dwa miejsca. Prowadzenie w grupie objęły dwie Norweżki – Weng i Jacobsen i było jasne, że chcą one urwać Bjornsen i Parmakoski.

Ostatecznie Therese Johaug dobiegła do mety w czasie 25:48,0. Zdecydowane zwycięstwo w biegu i w Ruka Triple potwierdziło tylko dominację Norweżki. Tym czasem na ostatnich kilometrach jej rodaczkom z tyłu udało się urwać resztę rywalek i walka o drugie miejsce podium rozegrała się wewnątrz reprezentacji Norwegii. Weng przybiegła jako druga (+1:11,3), dokładnie dwie sekundy straciła do niej Astrid Jacobsen (+1:11,3). Bardzo zadowoleni mogliśmy być dzisiaj z postawy Izabeli Marcisz, która zajęła 39. miejsce (+4:15,6). Weronika Kaleta była 69. (+7:52,0).

Czekaliśmy jednak, by po zawodach poznać wyniki netto, bo dobry występ Izabeli Marcisz mógł przynieść Polce pierwsze punkty w karierze Pucharu Świata i tak się faktycznie stało. W klasyfikacji "czasów netto" nasza reprezentantka zajęła 29. miejsce ze stratą 2:00,6 do Therese Johaug, która w tej klasyfikacji o 8,3 sekundy wyprzedziła Heidi Weng i o 20,9 - Jessicę Diggins.

Czasy netto:

1. Therese Johaug - Norwegia - 25:48,0
2. Heidi Weng - Norwegia +8,3
3. Jessica Diggins - USA +20,9
================================
29. Izabela Marcisz - Polska +2:00,6
67. Weronika Kaleta - Polska +4:16,0

Bieg pościgowy kobiet:

1. Therese Johaug - Norwegia - 25:48,0
2. Heidi Weng - Norwegia +1:11,3
3. Astrid Jacobsen - Norwegia +1:13,3
==============================
39. Izabela Marcisz - Polska +4:15,6
69. Weronika Kaleta - Polska +7:52,0