Badminton - Korea Masters: kompromitacja PZBad, przegrane w eliminacjach
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 19.11.2019, 10:04
W Gwangju z udziałem reprezentacji Polski rozpoczął się turniej Korea Masters (BWF World Tour super 300). Niestety dzięki niekompetencji związku nie mógł zagrać najlepszy polski mikst. Ci, którzy zagrali, swoje mecze przegrali.
Na koreańskim turnieju miał wystąpić nasz najwyżej notowany mikst - Paweł Śmiłowski i Magdalena Świerczyńska, wciąż walczący o olimpijską kwalifikację. Turniej z ich punktu widzenia bardzo ważny na drodze do Tokio, bo wysoko punktowany, a stosunkowo niezbyt mocno obsadzony. Jednak para nie wystąpi w Gwangju? Dlaczego? Bo jakiś pan z Polskiego Związku Badmintona (litościwie pominiemy jego nazwisko) zgłosił na turniej nie Pawła Śmiłowskiego, lecz... jego brata, Michała, który na arenie międzynarodowej gra sporadycznie, z Magdą Świerczyńską w ogóle. Oczywiście błędu nie udało się już "odkręcić", a Paweł został w domu. Fakt pozostawię bez komentarza.
Na szczęście innych zawodników Związek zgłosił już bez pomyłek. Dziś odbyły się eliminacje oraz pierwsza runda gry mieszanej. Nasze pary poniosły komplet porażek. Najbliżej awansu był debel Robert Cybulski i Przemysław Szydłowski, który wygrał nawet pierwszą partię meczu z reprezentantami Hongkongu Reginaldem Lee Chun Hei i Tam Chun Hei. W dwóch następnych setach Azjaci niepodzielnie dominowali na korcie, zwyciężając w obu przypadkach do 7.
W eliminacjach miksta mieliśmy dwie pary. Wiktor Trecki i Aleksandra Goszczyńska po wyrównanej grze przegrali z reprezentantami Korei Choi Heun Beom i Yoon Min Ah. Także dobry, choć przegrany mecz zagrali Szydłowski i Karolina Szubert. Ich rywalami byli Tajwańczycy Lee Fang Chih i Lee Chih Chen.
Twardo bronili się przed atakami Koreańczyków Na Sung Seung i Kim Min Ji Robert Cybulski i Wiktoria Adamek w pierwszej rundzie głównej drabinki. Jednak moc azjatyckiego miksta okazała się zbyt duża. Po dwóch wyrównanych setach Polacy zakończyli grę w Korea Masters.
W turnieju pozostały nam dwa kobiece deble, które jutro zagrają mecze I rundy - mowa tu o parach Goszczyńska/Szubert i Adamek/Świerczyńska.
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.