Koszykówka - el. ME: Polki zaczynają od porażki

  • Data publikacji: 14.11.2019, 20:24

W Wałbrzychu reprezentacja Polski koszykarek rozegrała pierwsze spotkanie eliminacji do EuroBasketu, który odbędzie się w 2021 roku. Biało-czerwone uległy rywalkom z Wielkiej Brytanii, a na kolejny mecz w eliminacjach poczekają 12 miesięcy.

Nowy trener, nowe twarze w kadrze i miała być też nowa jakość. Taki jest Polskiego Związku Koszykówki. Szkoleniowcem biało-czerwonych został Maros Kovacik, który w Energa Basket Lidze Kobiet prowadzi obecne mistrzynie Polski. Do kadry dołączyła Marissa Kastanek, która w końcu otrzymała pozwolenie na grze w polskich barwach.

I to właśnie Kastanek zdobyła pierwsze punkty dla biało-czerwonych w pojedynku z Wielką Brytanią. Szkoda jednak, że przed trafieniem naszej zawodniczki, rywalki zdobyły już dziewięć punktów. Polki jednak były w stanie dojść z 0:9 na 10:11, choć ostatecznie inauguracyjną kwartę wygrały Brytyjki 21:14. Po krótkiej przerwie podopieczne Marosa Kovacika zaczęły od trójki Julii Drop i skutecznej akcji Agnieszki Kaczmarczyk, dzięki czemu było już tylko 19:21. Polki nie odpuszczały i przez kolejne minuty były bliskie nawet wyjścia na prowadzenie, jednak wynik 22:23 utrzymywał się przez blisko 4 minuty, ponieważ żadna z drużyn nie potrafiła trafić do kosza. Tę niemoc przełamały rywalki, które zaczęły powiększać przewagę i na przerwę oba zespoły zeszły przy prowadzeniu Brytyjek 35:26.

Po przerwie Polki chciały poprawić komunikację w swojej grze, jednak w rywalizacji z czwartą drużyną ostatnich mistrzostw Europy nie jest to takie proste. Brytyjki w pełni kontrolowały przebieg spotkania. Polki próbowały się przebijać przez obronę rywalek, ale nie były w stanie nawet zbyt często schodzić poniżej 10 punktów różnicy. Przed ostatnią kwartą Brytyjki prowadził już 61:46. Tę ćwiartkę minimalnie wygrały zawodniczki Marosa Kovacika, ale było to zbyt mało, aby powalczyć o skuteczny wynik w pojedynku z Brytyjkami. Ostatecznie to rywalki zwyciężyły 75:63.

Na pewno jednak na uznanie zasłużyły Marissa Kastanek, która była najlepszą zawodniczką naszej kadry oraz chociażby Ewelina Gala, która wróciła do gry po przerwie macierzyńskiej. Z dobrej strony zaprezentowała się także Julia Drop. To wszystko jednak było za mało, aby zatrzymać skuteczne Brytyjki, które do Wałbrzycha przyjechały bez Johannah Leedham-Warner.

Polska - Wielka Brytania 63:75 (14:21, 12:14, 20:26, 17:14)
Polska: Marissa Kastanek 18, Ewelina Gala 8, Agnieszka Kaczmarczyk 8, Julia Adamowicz 7, Julia Drop 6, Weronika Gajda 6, Martyna Koc 5, Agnieszka Skobel 3, Karolina Poboży 2, Agata Dobrowolska 0, Amalia Rembiszewska 0.
Wielka Brytania: Eilidh Simpson 18, Karlie Samuelson 16, Temi Fagbenle 15, Chantelle Handy 11, Cheridene Green 11, Janice Monakana 3, Rachael Vanderwal 1, Georgia Jones 0.