Gimnastyka sportowa - MŚ: piąte złoto z rzędu dla USA!

  • Data publikacji: 11.10.2019, 11:43

Historyczna chwila! Reprezentantki Stanów Zjednoczonych zdobyły piąte z rzędu złoto podczas finału drużynowego 49. Mistrzostw Świata w Stuttgarcie. Srebro powędrowało w ręce Rosji, z kolei brąz ku zaskoczeniu trafił do gimnastyczek z Włoch, które awansowały z ostatniej, ósmej pozycji na trzecią i tym samym wywalczyły medal po raz pierwszy od 1950 roku.

 

Stało się! Amerykańska gimnastyczka Simone Biles poprowadziła swój kraj do zdobycia piątego z rzędu złota podczas finału drużynowego kobiet 49. Mistrzostw Świata, które odbywają się w niemieckiej miejscowości Stuttgart. Amerykanki pewnie pokonały swoje rywalki wygrywając niemal sześciopunktową przewagą. Mistrzyni olimpijska Simone Biles rywalizowała na wszystkich czterech przyrządach, z czego na dwóch z nich zdobyła najwyższy wynik w klasyfikacji. Mowa o skoku (15.400) oraz ćwiczeniach wolnych (15.333). Reprezentantki Stanów Zjednoczonych zdobyły najwyższą łączną liczbę punktów w skoku, na równoważni oraz w ćwiczeniach wolnych. Nie poszło na poręczach. Tutaj Grace McCallum zaliczyła upadek podczas swojego występu, tym samym Rosjanki objęły prowadzenie na wspomnianym przyrządzie. Dla Stanów Zjednoczonych jest to piąty z kolei tytuł od 2011 roku oraz siódmy tytuł zdobyty od 2003 roku. Z kolei Simone Biles stała się posiadaczką kolejnego złotego medalu.


Srebro trafiło w ręce Rosjanek, które utrzymały swoje miejsce sprzed roku. Gwiazdą wśród drużyny Rosji była oczywiście mistrzyni olimpijska z 2016 roku Angelina Melnikova, która zaprezentowała się na wszystkich czterech przyrządach. Rosjanki okazały być się najlepsze na poręczach, a to wszystko za sprawą Darii Spiridonovej, która zaprezentowała się najlepiej zdobywając najwyższy wynik (14.766). Niestety nie obyło się bez upadków. Tutaj podobnie jak w zespole Amerykanek, Rosjanka Anastazja Agafonowa oraz Lilii Akhyaimowa zaliczyły upadki na równoważni.


„Cieszymy się, że dzisiaj zajęłyśmy drugie miejsce” - powiedziała uśmiechnięta Melnikova po zawodach. „Nadal trudno jest konkurować z Amerykankami i pokonać je, ale widzimy, że odległość między dwiema drużynami jest znacznie mniejsza niż w przeszłości”.


Podczas finału drużynowego w Hanns-Martin-Schleyer-Halle nie zabrakło także zaskoczenia, bowiem ósma w kwalifikacjach drużyna Włoch zajęła trzecie miejsce i tym samym zdobyła medal po raz pierwszy od 1950 roku! Reprezentantki Włoch w składzie: Giorgia Villa, bliźniaczki Alice i Asia D'Amato oraz Elisa Lorio na Mistrzostwach Świata wystąpiły po raz pierwszy. Mimo upadku Elisy na równoważni Włoszkom udało się wywalczyć brązowy medal.


„Ponieważ zakwalifikowaliśmy się jako ostatnia drużyna, nie miałyśmy żadnych oczekiwań co do finału” - powiedziała Villa. „Jednak wiedziałyśmy, że możemy wykonać wszystko lepiej. I wszystko się udało”.


Zaskoczeniem było również czwarte miejsce reprezentantek Chin, które na etapie kwalifikacji zajmowały wysoką drugą pozycję. Gimnastyczką nie tyle nie udało się zdobyć żadnego medalu, co nie udało się obronić trzeciego miejsca sprzed roku. Niestety poważne błędy najbardziej doświadczonej chińskiej gimnastyczki Liu Tingtinga kosztowały całą drużynę brak medalu. Chinka spadła dwukrotnie z poręczy, a także zaliczyła upadek na równoważni. Tym samym do brązowego medalu Chinką zabrakło nieco ponad pół punktu.

 

Wyniki:


Finał drużynowy kobiet:

  1. USA - 172.330
  2. Rosja - 166.529
  3. Włochy - 164.796
  4. Chiny - 164.230
  5. Francja - 163.628
  6. Wielka Brytania - 161.495
  7. Kanada - 160.563
  8. Holandia - 159.427