Lekkoatletyka – MŚ: Lewandowski w finale!

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 04.10.2019, 22:02

W piątek na stadionie w Dosze zaprezentował się tylko jeden Polak – Marcin Lewandowski. Był to jednak świetny występ. Nasz reprezentant był najszybszym spośród półfinalistów na 1500 metrów. W niedzielę powalczy o medal. Padł dziś też rekord świata.

 

Finał skoku wzwyż mężczyzn

Mutaz Essa Barshim – obrońca tytułu – ściągnął wreszcie na stadion w Dosze kibiców. Faworyt gospodarzy cieszy się w swoim kraju popularnością nieporównywalną z innymi katarskimi sportowcami. Nie był to dla niego łatwy sezon. Katarczyk walczył z kontuzjami. Na imprezę sezonu przygotował jednak wielką formę. Obronił tytuł mistrza świata z wynikiem 2,37. Nie przyszło mu to jednak z łatwością. Miał duże problemy 4 centymetry niżej. Spalił dwie pierwsze próby i wydawało się, że nie stanie na podium. Na trzecią skoncentrował się jednak i skoczył perfekcyjnie. Jeszcze lepiej wyszły mu skoki na 2,35 oraz ostatni, po którym mógł świętować złoto. Podium uzupełnili startujący neutralnie Rosjanie, którzy zdołali przeskoczyć 2,35. Mniej zrzutek miał Michaił Akimienko i zdobył srebro, a brąz trafił do Ilji Iwaniuka. Najlepszy jak dotąd w tym sezonie Maksim Nedeskau z Białorusi zakończył konkurs na 4. miejscu.

 

Top 8

1. Mutaz Essa Barshim (Katar) 2,37

2. Michaił Akimienko (Rosja) 2,35

3. Ilja Iwaniuk (Rosja) 2,35

4. Maksim Nedeskau (Białoruś) 2,33

5. Luis Enrique Zayas (Kuba) 2,30

6. Brandon Starc (Australia) 2,30

7. Michael Mason (Kanada) 2,30

8. Hup Wei Lee (Malezja) 2,27

8. Gianmarco Tamberi (Włochy) 2,27

 

Rzut dyskiem kobiet

"Czy ktoś zdetronizuje Sandrę Perković?" Takie pytanie zadawali sobie wszyscy przed konkursem rzutu dyskiem. Chorwatka ostatnio złotego medalu wielkiej imprezy nie miała w 2015 roku w Pekinie. Wówczas pokonała ją Kubanka Denia Caballero. W tym roku to ona i jej rodaczka Yaime Perez były głównymi kandydatkami do pokonania Perković. I dzisiejszy konkurs okazał się przede wszystkim pojedynkiem Kubanek. Od pierwszej kolejki z wynikiem 68,10 prowadziła Perez. W czwartej jednak wyprzedziła ją druga jak dotąd Caballero, posyłając dysk na 68,44. Najdalej rzucająca w tym sezonie dyskobolka odpowiedziała jednak w piątej kolejce, uzyskując 69,17. Perković z wynikiem 66,72 z pierwszej próby była trzecia. Reszta stawki była słabszym o kilka metrów tłem. W tym tle między innymi dopiero 8. Nadine Muller i 10. Melina Robert-Michon.

 

Top 8

1. Yaime Perez (Kuba) 69,17

2. Denia Caballero (Kuba) 68,44

3. Sandra Perković (Chorwacja) 66,72

4. Yang Chen (Chiny) 63,38

5. Bin Feng (Chiny) 62,48

6. Fernanda Martins (Brazylia) 62,44

7. Valarie Allman (Stany Zjednoczone) 61,82

8. Nadine Muller (Niemcy) 61,55

 

Finał 400 m ppł kobiet

Niesamowita Dalilah Muhammad pobiła swój własny rekord świata! W lipcu Amerykanka wynikiem 52,20 pobiła rezultat Juliji Pieczonkiny. Rosjanka w 2003 roku uzyskała czas 52,34. Dziś mistrzyni olimpijska pobiegła jeszcze szybciej. Muhammad cały dystans pobiegła niesamowicie mocno i zmierzono jej 52,16. A mimo tak niezwykłego rezultatu, niemal dorównała jej druga z Amerykanek – Sydney McLaughlin. Zaledwie 20-letnia płotkarka uzyskała czas 52,23. Gdzieś daleko za nimi toczyła się walka o 3. miejsce. Wygrała ją Rushell Clayton z Jamajki, której wynik to 53,74.

 

Top 8

1. Dalilah Muhammad (Stany Zjednoczone) 52,16

2. Sydney McLaughlin (Stany Zjednoczone) 52,23

3. Rushell Clayton (Jamajka) 53,74

4. Lea Sprunger (Szwajcaria) 54,06

5. Zuzana Hejnova (Czechy) 54,23

6. Ashley Spencer (Stany Zjednoczone) 54,45 (,445)

7. Anna Ryżykowa (Ukraina) 54,45 (,445)

8. Sage Watson (Kanada) 54,82

 

3000 m z przeszkodami mężczyzn

Emocjonujący był finał biegu na 3000 metrów z przeszkodami. Długo wydawało się, że Kenijska dominacja zostanie przerwana. Marokańczyk Soufiane El Bakkali co prawda zaatakował za wcześnie i na ostatnich dwustu metrach osłabł. Jednak Etiopczyk Lamecha Girma wyglądał na wystarczająco silnego, by wygrać. Rewelacyjnie finiszował jednak Conseslus Kipruto Obrońca tytułu rzutem na taśmę wyrwał Etiopczykowi złoto. Z czasem 8:01,35 Kenijczyk był o 0,01 sek. szybszy. Trzecie miejsce zdołał mimo zmęczenia utrzymać El Bakkali.

 

Top 8

1. Conseslus Kipruto (Kenia) 8:01,35

2. Lanecha Girma (Etiopia) 8:01,36

3. Soufiane El Bakkali (Maroko) 8:03,76

4. Getnet Wale (Etiopia) 8:05,21

5. Djilali Berdani (Francja) 8:05,23

6. Benjamin Kigen (Kenia) 8:06,95

7. Abraham Kibiwot (Kenia) 8:08,52

8. Hillary Bor (Stany Zjednoczone) 8:09,33

 

Finał na 400 m mężczyzn

Wczorajszy finał kobiet stał na niesamowicie wysokim poziomie. Salwa Eid Naser z Bahrajnu zapewniła kibicom najszybszy bieg od 35 lat. Równie emocjonująco zapowiadał się piątkowy bieg mężczyzn. Nie zawiódł, a humory po rozczarowującym mimo wszystko dla Bahamczyków srebrze Shaunae'y Miller-Uibo poprawił swoim rodakom Steven Gardiner. To on sięgnął po złoto bijąc rekord swojego kraju – 43,48. Dość nieoczekiwanie drugie miejsce, dzięki świetnej ostatniej prostej, zajął Anthony Jose Zambrano z Kolumbii. Brąz trafił do Freda Kerleya ze Stanów Zjednoczonych.

 

Top 8

1. Steven Gardiner (Bahamy) 43,48

2. Anthony Jose Zambrano (Kolumbia) 44,15

3. Fred Kerley (Stany Zjednoczone) 44,17

4. Demish Gaye (Jamajka) 44,46

5. Kirani James (Grenada) 44,54

6. Emmanuel Kipkurui Korir (Kenia) 44,94

7. Machel Cedenio (Trynidad i Tobago) 45,30

8. Akeem Bloomfield (Jamajka) 45,36

 

Półfinały 1500 m mężczyzn

Jedynego w piątek Polaka na stadionie w Dosze oglądaliśmy już w pierwszej konkurencji dnia. W drugim z biegów na 1500 metrów zaprezentował się Marcin Lewandowski. I był to rewelacyjny występ. Polak z czasem 3:56,50 był najszybszym ze wszystkich półfinalistów. W finale zabraknie natomiast Norwega Filipa Ingebrigtsena i Ayanleha Souleimana z Dżibuti.

 

Sztafeta 4x100 m kobiet

W Dosze zabrakło polskiej sztafety sprinterskiej. Finał zapowiada się jednak arcyciekawie. Bardzo szybkie były eliminacje, a najszybsze były reprezentantki Jamajki. Natalliah Whyte, Shelly-Ann Fraser Pryce, Jonielle Smith i Natasha Morrison osiągnęły wynik 42,11.

 

Sztafeta 4x100 m mężczyzn

U panów również bez polskich akcentów, ale również szybko. Ten finał być może zapowiada się jeszcze ciekawiej od finału kobiet. W eliminacjach najszybsi byli Brytyjczycy. Adam Gemili, Zharnel Hughes, Richard Killy i Nethaneel Mitchell-Blake uzyskali najlepszy wynik na światowych listach – 37,56. Zaskakująco dobrze spisali się też sprinterzy z Republiki Południowej Afryki, a niespecjalnie Amerykanie. Ci jednak w finale wystąpią, a nieoczekiwanie zabraknie w nim Kanadyjczyków i Jamajczyków.

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.