Do trzech razy sztuka - Halep zwyciężczynią French Open

  • Data publikacji: 09.06.2018, 16:05

Simona Halep wygrała tegorocznego Wielkiego Szlema na kortach ziemnych w Paryżu. Rumunka pokonała Sloane Stephens 2:1, choć nie było to proste zadanie.

 

Halep trzeci raz doszła do finału Rolanda Garrosa. W 2014 roku przegrała z Marią Szarapową, rok temu z Jeleną Ostapenko, a w tegorocznej edycji musiała stanąć naprzeciwko grającej z dziesiątką reprezentantki Stanów Zjednoczonych - Sloane Stephens. Faworytką spotkania była Rumunka. To ona w turnieju gra z numerem jeden. W pierwszych gemach gra zapowiadała się obiecująco, jednak w czwartym Halep oddała swoje podanie rywalce, która wyszła wówczas na prowadzenie 3:1. W dalszej fazie seta nie udało jej się odłamać Amerykanki. Strata jednej partii w finale co prawda jeszcze o niczym nie decyduje, jednak postawiło to Halep w bardzo niekorzystnej sytuacji. Stephens grała bardzo dobrze, co też nie zmieniło się w kolejnym secie.

 

W drugiej odsłonie meczu zawodniczka z USA już w pierwszym gemie zdobyła przełamanie. Wykorzystała dopiero czwartego break pointa, ale teraz to ona była znacznie bliżej wygrania całego French Open. Rumuńska tenisistka nie chciała tak zakończyć tego starcia. To jej trzeci finał, trzecia okazja na zwycięstwo, której nie mogła tak łatwo przepuścić. W czwartym gemie odrobiła stratę przełamania, a w szóstym wyszła na prowadzenie. Amerykanka jednak też nie chciała tak łatwo oddać prowadzenia, które wypracowała sobie w  pierwszym secie. Wyrównała stratę i zacięta gra toczyła się dalej. Halep postawiła na swoim. Sięgnęła po trzecie przełamanie, stan setów 1:1.

 

Trzecia partia nie była już taka łatwa dla Stephens. Rozpędzona Rumunka nie dawała za wygraną. Przełamała w drugim gemie przeciwniczkę, co dało jej już prowadzenie 3:0. Drugiego breaka wygrała na 4:0. Prowadząc z taką przewagą, nie mogła już stracić meczu i trofeum wielkoszlemowego. Pokonała Amerykankę do jednego.

 

Simona Halep (RUMUNIA) - Sloane Stephens (USA) 2:1 (3:6 6:4 6:1)