Siatkówka plażowa - kwalifikacje do IO: Polacy jeszcze bez pewnego miejsca

  • Dodał: K K
  • Data publikacji: 22.09.2019, 18:49

Obie polskie pary zajęły trzecie miejsca w swoich grupach, co uniemożliwiło im rozegranie finałowych pojedynków. Sprawa awansu na igrzyska olimpijskie wciąż jednak pozostaje otwarta.

 

Zarówno panie, jak i panowie podejmowali zespoły, które po trzeciej fazie grupowej zajęły pierwsze pozycje. Piotr Kantor i Bartosz Łosiak stanęli naprzeciwko Rosjan, Siemenowa i Leszukowa. Nie był to pojedynek, w którym Biało-Czerwoni mieli wiele do powiedzenia. Rywale dobrze rozpoczęli spotkanie – w pierwszym secie nasi siatkarze zdobyli 14 punktów. W drugim było nieco lepiej, ale nie zrobiło to żadnego wrażenia na dobrze dysponowanych Rosjanach.

 

Także Kinga Wojtasik i Katarzyna Kociołek niezbyt dobrze będą wspominały ostatni mecz na tym turnieju. Pierwszy set był popisem gry Hiszpanek, Liliany i Elsy, które wygrały do 12. Polki poprawiły swoją grę i były bliżej doprowadzenia do remisu, ale nie na tyle, by okazało się to skuteczne. Tym samym zarówno one, jak i ich koledzy, pożegnały się z turniejem po dwusetowych pojedynkach.

 

Wiemy już, komu przypadły w sumie kolejne cztery miejsca na igrzyskach w Tokio, po dwa w turnieju męskim i żeńskim. Z rozgrywek męskich awansowali Łotysze, reprezentowani przez parę Plavins/Tocs oraz Włosi, których barw bronili Nicolai i Lupo. Ciekawszy i bardziej emocjonujący przebieg miało pierwsze spotkanie. Para z Łotwy wysoko przegrała pierwszego seta przeciwko wcześniej wspomnianym Rosjanom – do 12. Wydawać by się mogło, że kolejny także przemknie bez większych emocji, ale nic bardziej mylnego; po grze na przewagi to późniejsi zwycięzcy okazali się lepsi, potwierdzając swoją wyższość także w tie-breaku.

 

Z kolei u kobiet rozegrano dwa pojedynki trzysetowe. Pierwszy, hiszpańsko-niemiecki, zakończył się szczęśliwie dla drużyny z Półwyspu Iberyjskiego. Liliana/Elsa przegrały pierwszą partię to 18, by w kolejnych triumfować do 17 oraz 10. Drugi mecz finałowy, w którym zmierzyły się Graudina/Kravceonka z Łotwy oraz Czeszki, Slukova/Hermannova, zakończył tie-break grany na przewagi. Poprzednie sety były praktycznie bez problemu kontrolowane przez zespoły, które później odnosiły w nich zwycięstwo.

 

Turniej w Haiyang ułożył się najszczęśliwiej dla par łotewskich – obie z nich zapewniły przepustki olimpijskie swoim krajom. Pozostałe reprezentacje nie muszą jeszcze rozpaczać – do obsadzenia pozostało jeszcze 20 miejsc w turnieju kobiet oraz mężczyzn. O tym, kto je obsadzi, zadecyduje ranking światowy z dnia 15 czerwca 2020 roku oraz turnieje kontynentalne (faza finałowa w dniach 22-28 czerwca 2020).

 

Kantor/Łosiak [POL]Siemenow/Leszukow [RUS] 0:2 (14:21, 17:21)

Liliana/Elsa [ESP]Wojtasik/Kociołek [POL] 2:0 (21:12, 21:18)

 

finały

Siemenow/Leszukow [RUS] – Plavins/Tocs [LAT] 1:2 (21:12, 20:22, 8:15)

Brouwer/Meeuwsen [NED] – Nicolai/Lupo [ITA] 0:2 (17:21, 19:21)

Liliana/Elsa [ESP] – Ittlinger/Laboureur [GER] 2:1 (18:21, 21:17, 15:10)

Graudina/Kravcenoka [LAT] – Slukova/Hermannova [CZE] 2:1 (21:17, 15:21, 17:15)