307 dni do Tokio: ponowne zamieszanie z dopingiem w Rosji

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 21.09.2019, 20:13

Pojawiły się informacje, które mówią o ponownym zamieszaniu dopingowym w Rosji. Według dziennikarza ARD Rosjanie manipulowali próbkami z moskiewskiego laboratorium wysłanymi do WADA w tym roku. 

 

Wszystko zaczęło się po igrzyskach w Soczi. Wtedy były szef laboratorium w Moskwie Grigorij Rodczenkow wyjawił całą machinę dopingową, która miała miejsce w Rosji. Skutkowało to m.in. tym, że na igrzyskach w Pjongczang Rosjanie nie startowali pod swoją flagą i nie mogli wysłuchać swojego hymnu. Rosyjska Agencja Antydopingowa (RUSADA) została przywrócona do członkostwa w WADA w 2018 roku.

 

Na początku bieżącego roku postawiono przed RUSADA warunek by przekazała do WADA wszystkie dane z moskiewskiego laboratorium. Początkowo Rosjanie stawiali pewne opory i nie przekazali całego materiału. Dopiero w kwietniu do WADA trafiła reszta próbek. Dziennikarz śledczy ARD Hajo Seppelt wyjawił, że Rosjanie manipulowali próbkami przesłanymi do Światowej Agencji Antydopingowej. Czy oznacza to, że Rosja zostanie ukarana? Pojawia się także pytanie, co z igrzyskami w Tokio?

 

Komitet przeglądu zgodności WADA rozpoczął już postępowanie w tej spawie, a w poniedziałek w Tokio będzie obradował komitet wykonawczy WADA. Po tym spotkaniu dowiemy się czy Rosja zostanie ponownie ukarana.