308 dni do Tokio: Stephen Curry chce zagrać na igrzyskach

Reprezentacja Stanów Zjednoczonych zawiodła na koszykarskich Mistrzostwach Świata rozgrywanych w Chinach i zajęła dopiero siódme miejsce. Jednym z największych nieobecnych w składzie USA był Stephen Curry, który zapowiedział, że chce pojechać na Igrzyska olimpijskie i pomóc drużynie osiągnąć lepszy wynik. 

Choć z zespołem USA na mundial nie pojechali jego najlepsi zawodnicy: James Harden, Damian Lillard czy Anthony Davis, to nieobecność rozgrywającego Golden State Warriors była najbardziej odczuwalna. Porażki z Francją i Serbią doprowadziły reprezentację do najgorszego wyniku w historii jej występów na imprezie tej rangi. Mimo to drużyna uzyskała kwalifikację olimpijską. Po zakończeniu turnieju rozpoczęły się natomiast dyskusje na temat składu Stanów Zjednoczonych na turniej w Tokio.

Największą znak zapytania widniał przy nazwisku Curry. Wpływ na taką sytuację miała nie tylko absencja zawodnika na tegorocznych Mistrzostwach Świata, ale i nieobecność na poprzednich IO w Rio w 2016 roku. Sam zainteresowany postanowił przekazać swoje stanowisko w tej sprawie w najnowszym wywiadzie dla ESPN. Wykazał w nim chęć pojechania na igrzyska. 31-latek ma na swoim koncie dwa złote medale Mistrzostw Świata, zdobyte w 2010 i 2014 roku, ale nigdy nie grał na olimpiadzie. Wpływ na taką decyzję mógł mieć również fakt, iż trener Warriors jest w reprezentacji asystentem Gregga Popovicha. 

Amerykanie zdobywali najcenniejszy olimpijski medal 15-krotnie i w Tokio mogą przedłużyć swoją serię do czwartego złota z rzędu.

Na turniej w Tokio zakwalifikowało się już siedem pierwszych drużyn z Mistrzostw Świata w Chinach. Dołączy do nich gospodarz igrzysk oraz cztery kolejne zespoły, które zwyciężą w turnieju kwalifikacyjnym.