Tenis - ATP Montreal: szybki koniec Hurkacza i Isnera

  • Data publikacji: 05.08.2019, 21:35

Hubert Hurkacz podjął się debla w Montrealu, grając u boku z doświadczonym zawodnikiem. Wraz z Johnem Isnerem w pierwszej rundzie tego turnieju zagrali z parą De Minaur/Thompson. Jednak nawet mając takiego partnera, nie zawsze wszystko idzie dobrze. Polak i Amerykanin przegrali 0:2. 

 

Trudno było wskazać bezpośrednio faworyta tego meczu. Patrząc na doświadczenie, to polsko-amerykański debel nim był. John Isner niegdyś był jednym z najlepszych tenisistów. Hurkacz w turnieju w Montrealu stanął wraz z nim do boju. Początek pierwszego seta toczył się równo. Obie pary wygrywały swoje podania, choć nie obyło się bez komplikacji w postaci break pointów. Obie strony miały szanse na przełamanie rywali, ale żadnej z nich w pierwszych gemach nie powiodła się ta sztuka. Czas na odebranie podania przeciwników nastąpił w piątym gemie, kiedy na 3:2 De Minaur i Thompson przełamali Polaka i reprezentanta USA. Chwilę później prowadzili już 4:2, zbliżając się do wygrania pierwszej partii. Hurkacz i Isner musieli szybko odrobić stratę, żeby móc myśleć o powodzeniu w tym secie. Naszemu tenisiście i jego deblowemu partnerowi nie udało się uratować tej odsłony meczu. Musieli walczyć o zwycięstwo w kolejnej partii.

 

W drugim secie Hubert i John znów mieli szansę na przełamanie rywali, na początku w drugim i czwartym gemie. Mieli łącznie pięć okazji, ale nie szli za ciosem, nie potrafili skorzystać z szans, które sami sobie wypracowali. Do żadnego przełamania długo nie doszło. Oba deble za wszelką cenę dążyły do wygrywania swoich serwisowych gemów. Po wyrównanej grze doszło do tiebreaka, mimo trzech piłek setowych dla polsko-amerykańskiego debla... Niestety to był ten moment, kiedy niewykorzystane szanse zaczęły się mścić. Dwa wygrane mini breaki przez De Minaura i Thompsona wystarczyły, żeby awansować do kolejnej rundy turnieju w Montrealu. 

 

H. Hurkacz/J. Isner - A. De Minaur/J. Thompson 0:2 (4:6 6:7(3))