Tour de Pologne: Mezgec triumfuje w świątyni sprintu

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 04.08.2019, 18:43

Luka Mezgec (Mitchelton - Scott) triumfował na drugim etapie Tour de Pologne, który kończył się w Katowicach. Liderem pozostał Pascal Ackermann (Bora-hansgrohe).

 

Na drugim etapie z Tarnowskich Gór do Katowic kolarze mieli do pokonania 152 km. Na trasie znajdowały się dwie górskie premie w Katowicach, ale były to bardzo krótkie podjazdy. Finisz przy Spodku w Katowicach nazywany jest świątynią sprintu, więc o zwycięstwo mieli walczyć sprinterzy. Chyba, że ktoś powtórzyłby akcję Taylora Phinneya sprzed kilku lat, który wygrał na solo. 

 

Po starcie ostrym szybko uformowała się ucieczka. Do odjazdu zabrało się dwóch kolarzy. Podobnie jak wczoraj znalazł się w niej Charles Planet (Team Novo Nordisk). Towarzyszył mu ósmy na wczorajszym etapie Paweł Franczak (Reprezentacja Polski). Ich przewaga po przejechaniu 20 km wynosiła sześć minut. W peletonie tempo nadawała drużyna Bora-hansgrohe.

 

Na pierwszej premii lotnej w Piekarach Śląskich pierwszy finiszował Paweł Franczak. Na drugiej lotnej premii w Siemianowicach Śląskich lepszy był Planet i tym samym Francuz zapewnił sobie prowadzenie w klasyfikacji najaktywniejszego. Planet prowadzi również w klasyfikacji górskiej. Na ostatniej premii lotnej w Katowicach ponownie pierwszy był Franczak.

 

Gdy kolarze wjechali na rundy w Katowicach uciekinierzy mieli nieco ponad minutę przewagi nad peletonem, ale po chwili powiększyli ją do dwóch minut. Premia górska na alei Korfantego padła łupem Planeta. Francuz dołożył także punkcik na premii na ulicy Góreckiego, a zaraz po tym na 18 km przed metą peleton skasował ucieczkę.

 

Na ostatnich kilometrach kontrolę nad peletonem przejęła ekipa Bora-hansgrohe. Zgodnie z przewidywaniami doszło do sprintu z peletonu. Wielkich tuzów światowego sprintu pokonał Luka Mezgec (Mitchelton - Scott) i odniósł zwycięstwo. Na drugim miejscu finiszował Fernando Gaviria (UAE Team Emirates), a na trzeciej Pascal Ackermann (Bora-hansgrohe), który utrzymał koszulkę lidera.