Clasica San Sebastian: piękny triumf Remco Evenepoela

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 03.08.2019, 17:37

Remco Evenepoel (Deceuninck - Quick step) w kategoriach juniorskich nie miał dla siebie rywali. Wygrywał wyścig za wyścigiem, a dziś odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w wyścigu World Touru, triumfując w Clasica San Sebastian.

 

Gdy w naszym kraju rozpoczyna się Tour de Pologne, to w Kraju Basków rozgrywany jest klasyk wokół miasta San Sebastian (Donostia). Co roku obsada jest bardzo mocna. W przeszłości ten wyścig wygrał Michał Kwiatkowski, a w ubiegłym roku najlepszy był Julian Alaphilippe. Francuz w tym roku również stanął na starcie by bronić tytułu.

 

Trasa wyścigu jest bardzo wymagająca. Główne role w Clasica San Sebastian odgrywają specjaliści od klasyków oraz górale. Na 227 km do pokonania jest siedem wymagających podjazdów. Szczyt ostatniej premii górskiej zlokalizowany jest siedem kilometrów przed metą.

 

 

Jako pierwszy od peletonu próbował oderwać się Ivan Cortina Garcia (Bahrain Merida). Hiszpan był najlepszy na pierwszej premii górskiej, ale to było wszystko co przyniosła jego akcja. Potem od peletonu oderwała się ośmioosobowa grupa: Felix Grosschartner (Bora-hansgrohe), Josef Cerny (CCC Team), Grega Bole (Bahrain Merida), Markel Irizar (Trek Segafredo), Koen Bowman (Jumbo Visma), Angel Madrazo (Burgos BH), Cyril Lemoine (Cofidis) oraz Fernando Barcelo (Euskadi - Murias). Dojechał do nich jeszcze Jon Irisarri (Caja Rural - Seguros RGA).

 

Po przejechaniu 90 km z wyścigu wycofał się Julian Alaphilippe (Deceuninck - Quick Step). Przewaga uciekinierów urosła do prawie pięciu minut. Walczyli oni między sobą na premiach górskich. Najlepiej radził sobie na nich Fernando Barcelo i zgarnął najwięcej punktów. Gdy kolejni kolarze zaczęli odpadać z ucieczki Hiszpan zdecydował się na samotny atak, ale peleton dogonił go na 50 km przed metą.

 

W głównej grupie tempo nadawała drużyna Movistar, pracująca na rzecz Alejandro Valverde. 20 km przed metą zaatakowało dwóch kolarzy: Remco Evenepoel (Deceuninck - Quick Step) i Toms Skujins (Trek Segafredo), którzy uzyskali ponad pół minuty przewagi. Gonić zaczęli ich kolarze Astany i Movistaru.

 

Na ostatnim podjeździe Evenepoel odjechał od Skujinsa, a nad grupką faworytów utrzymywał przewagę. Na szczycie nad tą grupą miał 40 sekund przewagi. Atakować w niej próbowali: Alejandro Valverde, Patric Konrad (Bora-hansgrohe) czy Michael Woods (EF Education First). Jednak 19-letni Belg na zjeździe nie dał się dogonić i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w World Tourze. Na drugiej pozycji finiszował Greg van Avermaet (CCC Team). Trzeci był Marc Hirschi (Team Sunweb).