Tokio 2020: tenisowe złoto dla gospodarzy?

Naomi Osaka zadeklarowała chęć występu w rozpoczynających się za rok igrzyskach olimpijskich w Tokio. Wiceliderka światowego rankingu singlistek przed własną publicznością zamierza walczyć o tytuł. 

W poprzednich latach zdarzało się, że nie wszyscy tenisiści decydowali się na grę w turnieju olimpijskim. Rezygnować nie zamierza Osaka, która myślami jest już przy najbliższych igrzyskach, które w 2020 roku zostaną rozegrane w Japonii. - Patrząc na to od stron technicznej reprezentuję swój kraj podczas każdego turnieju. Wiem jednak, że igrzyska będą czymś innym, zupełnie wyjątkowym. W Wielkim Szlemie można grać cztery razy każdego roku, a takie zawody są tylko raz na cztery lata - powiedziała w rozmowie z ITF. 

Osaka nie ukrywa, że jej celem jest złoty medal. Byłaby tym samym pierwszą tenisistką z Azji, która zdobędzie krążek igrzysk w turnieju singlistek. Japończycy więcej sukcesów mieli do tej pory w zmaganiach mężczyzn. W 1920 roku wicemistrzem olimpijskim został Ichiya Kumagae, a w 2016 roku na najniższym stopniu podium stanął Kei Nishikori. 

- Zwycięstwo oznaczałoby dla mnie wiele, zawsze o tym marzyłam. To byłaby największa rzecz, jaką osiągnęłam w dotychczasowej karierze. Wiem jednak, że każdy chce zostać mistrzem i ja też pojadę na igrzyska z takim celem - powiedziała była liderka rankingu WTA, która 2018 roku jako pierwsza Japonka w historii wygrała turniej Wielkiego Szlema. Dokonała tego podczas US Open.