Roland Garros: zmienne szczęście naszych juniorów

Od niedzieli w Paryżu rozpoczęły się zmagania w drabinkach głównych turniejów juniorskich podczas Roland Garros. W pierwszych rundach nasi reprezentanci startowali ze zmiennym szczęściem. Zadowoleni możemy być z pewnością z postawy Wojciecha Marka i Igi Świątek.

Wczoraj swoje mecze w pierwszej rundzie rozegrali Wojciech Marek i Stefania Rogizińska-Dzik. Marek, który przeszedł kwalifikacje, pokonał grającego dzięki "dzikiej karcie" Francuza Rayane'a Roumane'a  6-2 3-6 6-3. Teraz Polak zagra z rozstawionym z "6" Kazachem Timofiejem Skatowem. Stefania Rogozińska-Dzik niestety nie sprostała rozstawionej z "16" Amerykance Cori Gauff. Polka przegrała. 3-6 0-6.

Dzisiaj swoje pojedynki singlowe rozegrali Daniel Michalski i Iga Świątek. Michalski niestety przegrał, po bardzo wyrównanym trzysetowym meczu z Holendrem Jesperem de Jongiem 4-6 6-4 5-7. Świątek, okrzyknięta największą nadzieją polskiego tenisa, miała trudne losowanie, gdyż już w pierwszej rundzie trafiła na rozstawioną z "4" Amerykankę Alexę Noel. Nasza utalentowana tenisistka pokazała jednak, dlaczego jest naszą nadzieją na przyszłość. Pokonała rywalkę 7-6(7) 6-1. Teraz Polka zagra z Łotyszką Danielą Vismane.

Dziś rozpoczęły się również turnieje deblowe. U chłopców reprezentował nas jedynie Wojciech Marek, który w parze z Brazylijczykiem Mateusem Alvesem odpadł już niestety z rywalizacji. Przegrali oni 5-7 2-6 z rozstawionymi z "2" reprezentantami gospodarzy Hugo Gastonem i Clementem Taburem. W grze podwójnej kobiet swój występ w pierwszej rundzie ma już za sobą Iga Świątek. Wspólnie z Amerykanką Caty McNally pewnie pokonały egzotyczny burundyjsko-gwatemalski duet Sada Nahimana/Maria Gabriela Rivera Corado 6-0 6-2. Dopiero jutro turniej deblowy rozpoczną Stefania Rogozińska-Dzik w parze z Turczynką Selin Ovunc oraz Anna Hertel w duecie ze Szwajcarką Lulu Sun.