Tour de France: kolejne łupy Yatesa i Pinot

Simon Yates wygrał 15. etap Tour de France. Największym wygranym niedzielnej rywalizacji jednak jest Thibaut Pinot, który ponownie nadrobił sporo czasu nad najgroźniejszymi rywalami w walce o żółtą koszulkę.

 

Na koniec przygody z Pirenejami na kolarzy czekało 185 km z czterema górskimi premiami w tym Prat d'Albis, na szczycie którego usytuowana była linia mety. Od początku tempo było zawrotne, a kolarze próbowali oderwać się od peletonu. Ostatecznzie po około 60 kilometrach udało się to 36 zawodnikom, a byli to: Patrick Konrad (Bora-Hansgrohe), Romain Bardet, Matthias Frank i Tony Gallopin (AG2R-La Mondiale), Vincenzo Nibali, Damiano Caruso i Jan Tratnik (Bahrain-Merida), Rudy Molard i Sébastien Reichenbach (Groupama-FDJ), Nairo Quintana, Andrey Amador i Marc Soler (Movistar), Pello Bilbao, Omar Fraile i Alexey Lutsenko (Astana), Amund Groendahl Jansen (Jumbo-Visma), Michael Woods (EF Education First), Simon Yates (Mitchelton-Scott), Simon Geschke (CCC), Julien Bernard, Giulio Ciccone i Bauke Mollema (Trek-Segafredo), Dan Martin (UAE Team Emirates), Lennard Kämna, Michael Matthews i Nicolas Roche (Sunweb), Jesus Herrada, Pierre-Luc Périchon i Anthony Perez (Cofidis), Ilnur Zakarin i Nils Politt (Katusha-Alpecin), Romain Kreuziger (Dimension Data), Romain Sicard (Total Direct Energie), Guillaume Martin (Wanty-Groupe Gobert), Maxime Bouet i Amaël Moinard (Arkéa-Samsic).

 

Oczywiście z upływem kilometrów ich przewaga malała, a kolejni kolarze odpadali od czołówki tej grupy, ale ostatecznie to właśnie ktoś z uciekinierów święcił triumf na linii mety, a konkretnie był to Simon Yates, dla którego jest to już drugie etapowe zwycięstwo w tegorocznej Wielkiej Pętli. 

Jednak ciekawsze i dużo ważniejsze rzeczy dzialy się za plecami Yatesa, gdzie walkę o klasyfikację generalną toczyli najwięksi tego wyścigu. A tutaj znowu karty rozdawał Thibout Pinot. Co prawda to Mikel Landa zaatakował pierwszy, ale to Pinot porozrywał grupkę faworytów, zostawił za plecami najgroźniejszych rywali i sprawił, że lider wyścigu poniósł dziś całkiem znaczące straty. Otatecznie Francuz był na mecie drugi, razem z nim przyjechał Mikel Landa, a kolejni z czołówki, czyli Emanuel Buchmann i Egan Bernal stracili już 18 sekund do zawodnika FDJ. Jeszcze więcej stracił obrońca tytułu, czyli Geraint Thomas, który dojechał na kreskę 1 min 22 sek po zwycięzcy czyli 50 sekund za Pinotem.

 

W klasyfikacji generalnej nadal prowadzi Allaphilippe, ale jego przewaga nad Geraintem Thomasem to już tylko 1 min 35 sek. Czołową piątkę uzupełniają Kruijswijk, Pinot i Bernal. Jutro na kolarzy czeka dzień przerwy.

 

Wyniki 15. etapu:

 

 

Klasyfikacja generalna: