Tour de France: van Aert najlepszy na wiatrach

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 15.07.2019, 17:25

Dzisiejszy etap przyniósł bardzo wiele emocji. Po walce na wiatrach z niewielkiej grupki finisz wygrał Wout van Aert (Jumbo - Visma). Kilku faworytów poniosło straty.

 

Etap dziesiątym był ostatnim przed pierwszym dniem przerwy. Na 217,5 km z Saint-Flour do Albi znajdowały się cztery górskie premie, ale były zlokalizowane daleko od mety. Etap dedykowany był sprinterom, ale namieszać mogła też ucieczka. Ważnym czynnikiem na ostatnich kilometrach mógł być wiatr i mógł porwać peleton.

 

Na początku wielu kolarzy próbowało zabrać się w ucieczkę. Od peletonu odjechali: Tony Gallopin (AG2R-La Mondiale), Natnael Berhane (Cofidis), Anthony Turgis (Total Direct Energie), Mads Würtz Schmidt (Katusha-Alpecin) i Odd Christian Eiking (Wanty-Groupe Gobert). Chwilę później dojechał do nich Michael Schär (CCC Team).

 

Uciekinierzy nie mogli zyskać zbyt dużej przewagi. Najwięcej wynosiła ona około trzy minuty. Było tak za sprawą ekip sprinterów, które kontrolowały sytuację, a w drugiej części dystansu zaczęła się walka na wiatrach. Na premiach  górskich punkty zgarniał Natnael Berhane. Na lotnym finiszu najszybszy był Odd Christian Eiking, a z peletonu pierwszy finiszował Sonny Colbrelli (Bahrain - Merida). Akcja uciekinierów została skasowana około 35 km przed metą.

 

Grupy Ineos i Bora-hansgrohe próbowały wykorzystać wiatr i porwać peleton. Decydująca była akcja na 30 km przed metą. Peleton porwał się wtedy na kilka grup. Z przodu jechał lider Julian Alaphilippe (Deceuninck-Quick Step), a także liderzy grup Ineos, Bora, Movistar. Byli tam też sprinterzy. Problemy techniczne miał Mikel Landa (Movistar), który jechał w pierwszej grupie i stracił dystans. Straty ponosili również: Jakob Fuglsang (Astana), Thibaut Pinot (Groupama - FDJ), Richie Porte (Trek - Segafredo), Rigoberto Uran (EF Education First), którzy jechali w drugiej grupie.

 

Na ostatnich metrach do głosu doszli sprinterzy. Najlepiej rozprowadzany przez Team Sunweb był Michael Matthews, ale dał się zamknąć w końcówce. Wykorzystał to Wout van Aert (Jumbo - Visma) i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w wielkim tourze. Minimalnie przegrał z nim Elia Viviani (Deceuninck - Quick step), a trzeci był Caleb Ewan (Lotto Soudal). Liderem pozostał  Julian Alaphilippe. Druga grupa, w której jechało kilku liderów straciła minutę i 40 sekund.