Siatkówka - MŚ U20: Chinki za mocne dla Polek

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 14.07.2019, 09:10

Wczoraj swoje drugie spotkanie podczas Mistrzostw Świata do lat 20 rozegrały reprezentantki Polski. Niestety, tym razem zeszły z boiska pokonane. Na parkiecie pojawiły się także inne grupowe rywalki Biało-Czerwonych, a emocjonujące pojedynki stoczyły Rosjanki i Turczynki.

 

Polska - Chiny (25:23, 17:25, 12:25, 27:25, 5:15)

 

Po zwycięstwie z reprezentantkami Egiptu, Polki zmierzyły się z Chinkami. Tym razem jednak rywalki okazały się lepsze. Bardzo zacięta była pierwsza partia, w której przez większość czasu gra toczyła się punkt za punkt. Grę nerwów lepiej zniosły jednak Polki, które po znakomitej grze wygrały 25:23. W kolejnych odsłonach znacznie lepiej zaprezentowały się jednak Chinki, które sprawiły nam ogromne problemy w zagrywce, a także świetnie broniły polskie ataki ze skrzydeł. W efekcie wyszły na prowadzenie w meczu 2:1. W czwartym secie Polki wróciły do dobrej gry. Do połowy seta prowadziły i wydawało się, że są w stanie doprowadzić do tie-breaka. Wtedy rywalki odrobiły jednak stratę i odskoczyły na kilka punktów. Biało-Czerwone się nie poddawały i w końcówce wyrównały na 22:22. Walka się opłaciła, bo udało się wyrwać seta rywalkom 27:15. O zwycięstwie rozstrzygnął więc tie-break. W nim dominowały jednak Chinki, które były niemal bezbłędne. Odrzucone od siatki Polki nie potrafiły natomiast skończyć ataku i przegrały 5:15. 



Rosja - Serbia 3:1 (25:21, 30:28, 21:25, 25:22)

 

Wiele emocji przyniosło kibicom spotkanie Rosjanek z Serbkami. Obie reprezentacje zagrały na bardzo wysokim poziomie, a o zwycięstwie w poszczególnych setach decydowały niuanse. Najbardziej zacięta była jednak druga partia, która rozstrzygała się na przewagi. Więcej zimnej krwi w końcówce zachowały jednak Rosjanki, które dzięki temu objęły prowadzenie 2:0 w całym spotkaniu. Serbki nie zamierzały się jednak poddawać. W dalszym ciągu prezentowały się z bardzo dobrej strony, sprawiały rywalkom problemy w przyjęciu i wykorzystywały kontrataki. Rosjanki natomiast odrobinę się rozprężyły i zaczęły popełniać błędy. W efekcie rywalki wygrały seta 25:21. Nasze wschodnie sąsiadki powróciły do pewnej gry w ostatniej odsłonie. Kilkukrotnie zaskoczyły przeciwniczki blokiem, a także świetnie spisywały się w defensywie. Ostatecznie to one triumfowały 25:22, a w całym spotkaniu 3:1.

 

Turcja - Argentyna 3:2 (23:25, 25:18, 25:21, 21:25, 15:7)

 

Po pięciosetowym boju Turczynki pokonały rówieśniczki z Argentyny 3:2. Najbardziej wyrównana była pierwsza partia, w której obie drużyny skutecznie atakowały i popełniały mało błędów. Żadna reprezentacja nie zdołała wypracować sobie bezpiecznej przewagi, więc końcówka była bardzo nerwowa. Napięcie lepiej wytrzymały reprezentantki Argentyny, które wygrały 25:23. Po wygranej partii nazbyt się jednak odprężyły i nie potrafiły wrócić do solidnej gry. Miały problem z przyjęciem i szczelnym blokiem rywalek, na który kilkakrotnie się natknęły. W konsekwencji przegrały dwie kolejne partie. Przebudzenie Argentynek nastąpiło dopiero w czwartej odsłonie. Role się odwróciły i tym razem to rywalki grały niepewnie oraz często się myliły. Turczynki przegrały seta, a mecz zakończył tie-break. W nim od początku do końca sytuację kontrolowały reprezentantki Turcji i to one wyszły z tego starcia zwycięsko.

 

Peru - Egipt 3:0 (25:16, 25:15, 25:16)

 

Swój mecz rozegrały dziś także nasze grupowe rywalki. Reprezentantki Peru zanotowały drugie zwycięstwo, pokonując Egipcjanki 3:0. Całe spotkanie od początku do końca przebiegało pod dyktando Peruwianek, które były lepsze od rywalek w każdym elemencie gry. Bardzo ciekawie zapowiada się ich starcie z Polkami. Obie drużyny mają bowiem podobne szanse na wyjście z grupy.