MŚ kobiet: Szwecja trzecią drużyną świata!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 06.07.2019, 18:36

Szwedki po bardzo wyrównanym spotkaniu pokonały Angielki 2:1. Tym samym, po naprawdę dobrej grze zdobywają brąz Mistrzostw Świata.

 

Oba mecze półfinałowe były bardzo wyrównane. Angielki po zaciętej walce przegrały z broniącymi tytułu Amerykankami 1:2. Zagrały jednak świetne spotkanie, które mogłoby skończyć się inaczej, gdyby nie zmarnowany rzut karny Steph Houghton w 84 minucie.

Szwedki natomiast przegrały z Holenderkami 0:1, ale dopiero po dogrywce.

 

Od początku spotkania dominowały Szwedki, które nałożyły wysoki pressing i przeprowadzały przemyślane akcje. W efekcie już w 11. minucie pierwszą bramkę zdobyła Kosovare Asllani. Po zdobytym golu podopieczne Petera Gerhardssona nie zwalniały tempa. Zaledwie 4 minuty później świetne dośrodkowanie przyjęła Sofia Jakobsson, po której mocnym strzale piłka trafiła jednak w słupek. 29-letnia zawodniczka Montpellier szybko się jednak zrehabilitowała i już w 22. minucie podwyższyła stan meczu na 2:0. Angielki wydawały się lekko zdeprymowane i popełniały duże błędy w defensywie. Piłka wylądowała w siatce po raz kolejny, po rzucie rożnym wykonanym przez Szwedki, ale tym razem sędzia odgwizdał pozycję spaloną.

Pierwszą groźną akcję podopieczne Phila Neville'a  przeprowadziły kilka minut później. Wykorzystały błąd rywalek i szybko przedostały się pod ich pole karne. Szwedki zdołały jednak wyblokować ich strzały. Angielki odzyskały pewność siebie i zaczęły coraz częściej zagrażać przeciwniczkom. W 31. minucie Francesca Kirby dokładnie przyjęła podanie Jill Scott i pokonała bramkarkę reprezentacji Szwecji. Zaledwie 2 minuty później piłka po raz kolejny wylądowała w siatce i mogło być 2:2, ale po interwencji VAR-u odgwizdano zagranie ręką reprezentantki Anglii i bramka została anulowana.

 

Druga połowa meczu również była bardzo wyrównana. Obie drużyny grały jednak wolniej, a strzały zawodniczek przelatywały wysoko nad bramką. Angielki nie zdołały ponownie zagrozić bramce rywalek mimo groźnie wyglądających kontrataków. W 90. popisały się znakomitym strzałem, ale z pod bramki piłkę wybiła Nilla Fischer. W konsekwencji to Szwedki cieszyły się z końcowego triumfu.

 

Anglia - Szwecja 1:2 (1:2)

 

Bramki: Francesca Kirby (31) - Kosovare Asllani (11), Sofia Jakobsson (22)