Mińsk 2019 - Badminton: angielska dominacja

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 30.06.2019, 15:41

Turniej badmintonowy II Igrzysk Europejskich zdominowali Anglicy, którzy zdobyli pięć medali, w tym dwa złote. Niewiele ustępowali im Duńczycy. O występach polaków pisaliśmy szeroko w poprzednich dniach - nie należały one do zbyt udanych.

 

Turniej badmintonowy w Mińsku miał rangę mistrzostw Europy i zaliczany był do rankingu olimpijskiego, miał więc dość mocną obsadę, jakkolwiek na starcie zabrakło tych najwyżej notowanych Europejczyków, jak Viktora Axelsena, sióstr Gabrieli i Stefani Stoeva, Caroliny Marin i kilkorga innych. Była to więc okazja do pokazania się szerokiej europejskiej publiczności dla zawodników z drugiego szeregu i kilkoro z nich taką okazję wykorzystało, choćby Misha Zilberman. Szkoda że Polacy wypadli blado, Michałowi Rogalskiemu niewiele zabrakło do ćwierćfinału, mikst i debel odpadły w rundach grupowych, ale to efekt ryzyka, jakie podjął polski sztab szkoleniowy, mieszając bardzo istotnie w zestawieniu polskich par w grach podwójnych. Pisaliśmy o Polakach w tym tygodniu szeroko, także w relacjach LIVE, teraz czas na podsumowanie "medalowej" części turnieju.

 

W singlu panów tytuł mistrzowski zgodnie z oczekiwaniami wywalczył pod nieobecność swojego słynnego rodaka Anders Antonsen. Duńczyk w półfinale bez kłopotu pokonał Mishę Zilbermana, a w finale w trzech setach zapewnił sobie zwycięstwo z Anglikiem Tobym Pentym. Na podium stanął też Brice Leverdez, pogromca Michała Rogalskiego w meczu 1/8 finału. Największą sensacją całego turnieju jest z całą pewnością podium Zilbermana. To z całą pewnością największy sukces Izraelczyka w karierze, największe osiągnięcie izraelskiego badmintona. Sympatyczny zawodnik w pierwszej rundzie pucharowej pokonał Węgra Gergely Krausza, a w ćwierćfinale sensacyjnie odprawił Marka Caljouwa, który chyba rywala zlekceważył.

 

W singlu pań najlepsza okazała się Mia Blichfeldt. Dunka w finale pokonała Szkotkę Kirsty Gilmour i triumf w Mińsku też znajdzie się w gronie jej największych sportowych osiągnięć. Gilmour w półfinale pokonała w świetnym stylu Line Kjaresfeldt, natomiast Blichfeldt odprawiła Rosjankę Evgeniyę Kosetskaya. Wyniki gry pojedynczej należy zaliczyć do tych, które można było spokojnie przewidzieć przed startem imprezy.

 

W deblu mężczyzn też niespodzianek nie było. Na podium stanęły trzy najwyżej notowane pary. Złoto przypadło w udziale Anglikom Marcusowi Ellisowi i Chrisowi Langridge, którzy pokonali w decydującej batalii grupowych rywali Miłosza Bochata i Adama Cwaliny, Duńczyków Kima Astrupa i Andersa Rasmussena. Na więcej niż brąz liczyli na pewno Rosjanie Vladimir Ivanov i Ivan Sozonov. Dwukrotni mistrzowie Europy przegrali jednak w półfinale z Duńczyami. Na podium pomieścili się jeszcze Jelle Maas i Robin Tabeling z Holandii, kolejna para z którą w grupie bez efektu rywalizowali Polacy.

 

Holendrzy doczekali się złota w deblu pań. Zdobyły je Selena Piek i Cheryl Seinen, pokonując po drodze rozstawione z jedynką Dunki Maiken Freugaard i Sarę Thygesen, w półfinale Rosjanki Ekateriną Bolotovą i Alinę Davletovą, a w finale Angielki Chloe Birch i Lauren Smith. Podium uzupełniły na najniższym stopniu podium Emilie Lefel i Anne Tran. Francuzki grały z numerem 3.

 

W mikście złoto dla Anglików, ale nie tych, na których stawiano w ciemno, czyli Gabi i Chrisa Adcock. Angielskie małżeństwo przegrało w finale ze swoimi reprezentacyjnymi kolegami Marcusem Ellisem i Lauren Smith. Wiele radości było też w obozie irlandzkim, bowiem na najniższym stopniu podium stanęli Sam i Chloe Magee, wynik z Białorusi też jest jednym z ich największych osiągnięć.

 

Medaliści Igrzysk Europejskich w badmintonie

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.