Liga Narodów: Australia z pierwszym zwycięstwem na koncie

  • Data publikacji: 02.06.2018, 21:00

Za nami piąty dzień rywalizacji w Lidze Narodów 2018. Dużą niespodzianką okazał się pojedynek między Bułgarią a Australią, z którego zwycięsko wyszedł ten drugi zespół.

 

W grupie A2 byliśmy świadkami bardzo wyrównanego meczu Rosji z Serbią. Do rozstrzygnięcia potrzebnych było 5 setów, a lepszym okazał się zespół z Bałkanów. Drazen Luburic może pochwalić się dorobkiem 29 punktów, z czego 28 zdobył atakiem. Wynik ten daje mu czwartą pozycję na liście najlepiej punktujących zawodników turnieju.
W drugim meczu tej grupy, ku zaskoczeniu wielu osób, Australia pokonała gospodarzy, Bułgarów, 3:0 i zapisała na swoim koncie pierwsze punkty w tym turnieju. Dzięki temu przeskoczyli oni na 13. miejsce w tabeli, wyprzedzili Niemców, Argentyńczyków i Koreańczyków.

 

W grupie B2 obeszło się bez niespodzianek, najpierw Brazylijczycy pokonali Japończyków 3:0, a chwilę później reprezentanci USA z łatwością rozprawili się z Koreańczykami. Jankesi w trzecim secie pozwolili przeciwnikom zdobyć jedynie 11 punktów, cały czas kontrolowali grę.

 

Grupa C2 swoje mecze rozgrywa w Argentynie, pierwszy mecz odbył się o 2:10 czasu polskiego. W starciu tym gospodarze ulegli Irańczykom 2:3 i z dwoma punktami na koncie muszą cieszyć się z przedostatniego miejsca w tabeli.
Kolejny mecz w tej grupie o 23:10 - Iran zmierzy się z Włochami.

 

W „polskiej grupie” byliśmy świadkami dwóch meczów zakończonych w trzech setach. Najpierw Biało-Czerwoni pewnie pokonali Chińczyków, a świetny mecz zaliczył między innymi Artur Szalpuk. W drugim meczu lepsi od Niemców okazali się „trójkolorowi”, dopisali oni do swojego konta kolejne trzy punkty i znajdują się na czwartym miejscu w tabeli. Nasi zachodni sąsiedzi z trzema punktami zajmują dopiero 14. lokatę.

 

Rosja - Serbia 2:3 (25:20, 23:25, 23:25, 25:22, 12:15)

Bułgaria - Australia 0:3 (23:25, 23:25, 24:26)

Brazylia - Japonia 3:0 (26:24, 25:19, 25:20)

Korea Południowa - USA 0:3 (23:25, 21:25, 11:25)

Argentyna - Iran 2:3 (25:21, 22:25, 22:25, 26:24, 9:15)

Polska - Chiny 3:0 (25:19, 25:18, 25:21)

Niemcy - Francja 0:3 (21:25, 18:25, 23:25)