Tour de Suisse: wielka moc Egana Bernala
- Dodał: Kamil Karczmarek
- Data publikacji: 21.06.2019, 17:19
Egan Bernal wygrał 7. etap Tour de Suisse z metą na podjeździe San Gottardo. Kolumbijczyk umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej.
Siódmy etap liczył aż 216 kilometrów i na dodatek był bardzo trudny. Ściganie zakończył równy, 12-kilometrowy podjazd na San Gottardo. Część trasy prowadziła po kostce brukowej.
W ucieczce dnia jechali: Łukasz Wiśniowski (CCC Team), Michael Albasini (Szwajcaria, Mitchelton-Scott), Matthias Frank (Szwajcaria, AG2R La Mondiale), Winner Anacona (Kolumbia, Movistar Team), Koen Bouwman (Holandia,Team Jumbo-Visma), Steve Morabito (Szwajcaria, Groupama-FDJ), Gino Mader (Szwajcaria, Dimension Data) i Tsgabu Grmay (Etiopia, Mitchelton-Scott). Polak odpadł z czołówki na podjeździe pierwszej kategorii.
Na początku podjazdu zaatakował Bouwman, ale później na czele zmienił go Frank. Szwajcar z AG2R został doścignięty niecałe 5 kilometrów przed metą. Z grupy faworytów zaatakował Enric Mas. Potem sprawy w swoje ręce wziął Egan Bernal. Lider wyścigu zaatakował i wyprzedził Hiszpana. Bernal sięgnął po pewne zwycięstwo etapowe i umocnił się na prowadzenie w klasyfikacji generalnej. Ze stratą 22 sekund przyjechał duet kolarzy Bahrain-Merida - Domenico Pozzovivo i Rohan Dennis. Australijczyk jest wiceliderem ze stratą 41 sekund. Jutro płaski etap jazdy na czas, który odpowiada Dennisowi.
Maciej Bodnar (Bora-hansgrohe) zajął 121. miejsce (24:07), Szymon Sajnok (CCC Team) był 134. (28:42), a Łukasz Wiśniowski (CCC Team) 136. (28:44).
Kamil Karczmarek
Pasjonat sportu, a przede wszystkim igrzysk olimpijskich. Na portalu zajmuję się każdą odmianą kolarstwa, a także koszykówką, narciarstwem dowolnym, snowboardem, piłką ręczną i hokejem na lodzie.