Tour de Suisse: Sagan pokazał moc

  • Dodał: Jakub Łosiak
  • Data publikacji: 17.06.2019, 17:50

Peter Sagan z grupy Bora-hansgrohe był najlepszy na trzecim etapie Tour de Suisse. Dla Słowaka to dopiero trzecie zwycięstwo w tym sezonie. Sagan na finiszu ograł Johna Degenkolba (Trek Segafredo) i Elię Viviani'ego (Deceuninck - Quick-Step). Dzięki zwycięstwu i bonifikacie trzykrotny mistrz świata został nowym liderem wyścigu.

 

Poniedziałkowy etap liczył 162 km i prowadził z Flamatt do Murten. Trasa nie była zbyt wymagająca, kolarze mieli do pokonania dwie górskie premie trzeciej kategorii. Ostatnie 40 km prowadziło po płaskim terenie, więc zapowiadało się, że o zwycięstwo powalczą sprinterzy.

 

W odjazd zabrało się dziś czterech kolarzy: Bert-Jan Lindeman (Jumbo-Visma), Simon Pellaud (Szwajcaria), Willie Smit (Katusha-Alpecin) oraz Ryan Anderson (Rally UHC). Zdołali oni wypracować sobie około czterech minut przewagi. W peletonie tempo nadawali kolarze z grup Bora-hansgrohe i Deceuninck - Quick-Step. Najaktywniejszym z uciekinierów był Simon Pellaud, który wygrał obie górskie premie i został jako ostatni wchłonięty przez peleton około 6 km przed metą.

 

Nieco wcześniej kłopoty z powodu defektu miał Peter Sagan, ale z pomocą m.in. Macieja Bodnara zdołał dołączyć do głównej grupy. Na ostatnich kilometrach drużyny sprinterów walczyły o jak najlepsze pozycje dla swoich liderów, gdyż końcówka była bardzo techniczna. Tę walkę wygrały drużyny: Bora-hansgrohe, Deceuninck - Quick-Step i Trek Segafredo i to sprinterzy z tych grup mieli najlepszą pozycje do finiszu. Ten świetnie rozegrał Sagan, który zaatakował trochę wcześniej i wypracował sobie kilka metrów przewagi spokojnie sięgnął po 17. triumf w wyścigu dookoła Szwajcarii. Za nim finiszował Włoch Elia Viviani, a podium uzupełnił Niemiec John Degenkolb. Sagan został też nowym liderem wyścigu.