MŚ kobiet: Niemki i Francuzki wygrywają w hitach drugiej kolejki

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 12.06.2019, 22:53

Mistrzostwa świata kobiet w piłce nożnej wkroczyły w drugą kolejkę grupową i to dwoma meczami, które zapewne zadecydowały o tym, kto zajmie pierwsze miejsca w grupach A i B.

 

Grupa A

 

Meczem dnia było oczywiście starcie gospodyń z Norweżkami. Obie drużyny swoje pierwsze mecze wygrały i było jasne, że jest to mecz o spokojną głowę jeśli chodzi o wyjście z grupy i dużą szansę na jej wygranie. Poziom meczu jednak nie zachwycił. Zwłaszcza w pierwszej połowie obie drużyny grały zachowawczo, bojąc się odsłonić i narazić na kontrę rywalek. Mieliśmy więc w efekcie sporo walki w środku pola, nieco mniej w okolicach pola karnego, a klarownych akcji i strzałów na bramkę jak na lekarstwo. Najciekawszym wydarzeniem tej pierwszej części gry była... awaria chorągiewki jednej z asystentek prowadzącej dziś zawody Niemki Bibiany Steinhaus. Na szczęście po chwilowej konsternacji zapasowa chorągiewka się znalazła i mecz był kontynuowany. Druga połowa zaczęła się od mocnego uderzenia Francuzek. Praktycznie bezpośrednio po wznowieniu gry Gauvin wykorzystała precyzyjne dośrodkowanie z lewej strony i płaskim strzałem z  5 metrów pokonała Hjemseth. Norweżki nie załamały się takim obrotem sprawy i rzuciły się do odrabiania strat. Ich wysiłki przyniosły powodzenie już w 54 minucie, kiedy fatalny błąd popełniła Renard. Przy niezbyt groźnym i mocnym, płaskim dośrodkowaniu Norweżek zawodniczka formacji obronnej Trójkolorowych wpakowała piłkę do swojej własnej bramki. Kolejne minuty były brzydkie. Dużo było gry niedozwolonej, nad którą niemiecka sędzia panowała średnio. Wreszcie w 70 minucie w polu karnym faulowała Engen. Przewinienie było ewidentne, jednak nie dla sędzi, która przecież sędziuje mecze niemieckiej Bundesligi. Konsultacje z VAR trwały dobrych kilka minut, aż wreszcie podjęto słuszną decyzję. Jedenastkę na prowadzenie dla Francji zamieniła Le Sommer. Po tym wydarzeniu Francuzki się cofnęły do obrony, a Norweżki robiły wszystko by wyrównać stan meczu. Jednak bramki już nie padały. Francja w fazie pucharowej, Norweżki muszę jeszcze kilka dni poczekać na awans.

 

 

Francja - Norwegia 2:1 (0:0)

bramki: Gauvin (46), Le Sommer (72 - karny) - Renard (54, samobójcza)

Francja: Bouhaddi - Renard, Torrent, Henry, Le Sommer, Majri, Diani, Gauvin (85 Cascarino), Bussaglia, Thiney (82 Bilbault), Mbock Bathy

Norwegia: Hjemseth - Moe Wold (86 Skinnes), Thorisdottir, Mjelde, Boe Risa (90+1 Maanum), Herlovsen, Graham, Engen, Reiten, Minde, Saevik(76 Utland)

żółte kartki: Le Sommer - Engen

sędziowała: Steinhaus (Niemcy)

 

W drugim meczu grupy zagrały dwie drużyny, które w pierwszych meczach poniosły porażki, czyli Nigeryjki i Koreanki. Mecz do strojących na najwyższym poziomie delikatnie rzecz ujmując nie należał. Zdecydowaną przewagę miała drużyna z Azji, jednak byłą to przewaga optyczna i statystyczna. Ilość celnych podań, koronkowych rozegrań piłki nie przekładała się na zagrożenie pod nigeryjską bramką. Jak już Koreanki strzelały w światło bramki to na posterunku spisywała się bez zarzutu Nnadozie. Nigeryjki stosowały zdecydowanie prostsze metody - twarda walka o piłkę, czasami na pograniczu gry niedozwolonej, a potem piłka wędrowała w okolice pola karnego rywalek. Dwa razy zaowocowało to bramkami - pierwsza była samobójcza, drugą, już po przerwie można śmiało zapisać na konto Nigeryjek. Korea ma niewielkie szanse na wyjście z grupy, Nigeryjki natomiast kwestię awansu mają w swoich nogach.

 

Nigeria - Korea Południowa 2:0 (1:0)

bramki: DY KIm (29 samobójcza), Oshoala (75)

Nigeria: Nnadozie - Ohale, Ebere, Ebi, Oshoala (83 Kanu), Oparanozie, Chikwelu, Uchendu (65 Ayinde), Okobi, Ordega (80 Imo), Okeke

Korea Poludniowa: MJ Kim, BR Hwang, DY Kim, MA Lee (56 MJ Yeo), SH Cho, SY Ji, SB Jung (56 MR Moon), SG Jang, GM Lee, HR Kim, CR Kang (76 SD Lee)

żółte kartki: Chikwelu - BR Hwang, SY Ji

sędziowała: Pustovoytova (Rosja)

 

Tabela

 

Miejsce Drużyna Punkty Bramki
1. Francja 6 6:1
2. Norwegia 3 4:2
3. Nigeria 3 4:3
4. Korea Południowa 0 0:6

 

Grupa B

 

Mecz Hiszpanek z Niemkami miał identyczną stawkę jak mecz w Nicei. Mecz był bardzo wyrównany, ale więcej z gry miały niespodziewanie Hiszpanki. One częściej były przy piłce, ich akcje były z jednej strony bardziej przemyślane, z drugiej groźniejsze. Jednak drużyna z Półwyspu Iberyjskiego nie grzeszyła skutecznością, bo piłka mijała bramkę Schult, albo była blokowana przez obrończynie niemieckie. Przewaga Hiszpanek byłą naprawdę spora, Niemki raziły brakiem pomysłu na jej przełamanie, grały średnio, jeśli nie napisać słabo. Jednak to one schodziły na przerwę z jednobramkowym prowadzeniem. W 42 minucie Daebritz po indywidualnej akcji dała swojej drużynie prowadzenie. Po zmianie stron Hiszpanki przycisnęły jeszcze mocniej, Niemki miały okazję do kontrataków, widowisko w Valenciennes zrobiło się przednie. Wysokie tempo, liczne sytuacje bramkowe, twarda walka o każdą piłkę. Zabrakło w tych drugich 45 minutach tylko bramek. Niemki po raz drugi wygrywają 1:0 i choć ich gra raczej nie może się podobać, to jako pierwsze zapewniły sobie awans do fazy pucharowej.

 

Niemcy - Hiszpania 1:0 (1:0)

bramka Daebritz (42')

Niemcy: Schult - Hendrich (46 Buehl), Hegering, Oberdorf (64 Magull), Goessling (80 Leupolz), Huth, Popp, Daebritz, , Gwinn, Schweers, Doorsoun

Hiszpania: Panos - Paredes, Corredera, Marta, Mariona (59 Garcia), Hermoso, Alexia (77 Aitana), Virginie, Meseguer (66 Patri), Maria Leon, Nahikari

żółte kartki: Schweers

sędziowała: Monzul (Ukraina)

 

Tabela

 

Miejsce Drużyna Punkty Bramki
1. Niemcy 6 2:0
2. Hiszpania 3 3:2
3. Chiny 0 0:1
4. RPA 0 1:3

 

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.