Roland Garros: Zverev znów wygrywa po pięciu setach

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 01.06.2018, 15:15

Alexander Zverev ponownie ma za sobą ciężki mecz. Po pięciu setach z Lajoviciem, dziś rozegrał jeszcze cięższy mecz z Bośniakiem Damirem Dzumhurem. Zverev wygrał, ale po drodze musiał bronić piłek meczowych.

 

Pierwszy set nie zwiastował tak wyrównanego spotkania. Zverev grał pewnie, a rywal był wycofany i popełniał liczne błędy. "Sascha" przełamał po raz pierwszy na 2-1, a przewagę z łatwością powiększył w siódmym gemie. Seta wygrał 6-2 po zaledwie 24 minutach gry.

 

Druga partia z początku miała bardzo podobny przebieg. Niemiec przełamał na 2-1, jednak tym razem Bośniak się nie dał. Zmienił swoją taktykę, zaczął atakować, znacznie częściej pojawiał się przy siatce. Wyrównał na 3-3, w kolejnym gemie serwisowym Zvereva zdobył przewagę przełamania, którą spokojnie utrzymał. Wygrał tę partię 6-3 i wyrównał stan meczu.

 

Trzeci set zaczął się odwrotnie, niż poprzednie. To Bośniak przełamał na 2-1. Niemiec natychmiast wyrównał, jednak wyraźnie agresywna gra Dzumhura sprawiała mu problemy. Przy stanie 3-3 i 0-40 "Sascha" się wybronił, jednak w kolejnym gemie serwisowym stracił serwis. Miał szansę, by wyrównać na 5-5, jednak jej nie wykorzystał. Tymczasem Dzumhur nie zmarnował piłki setowej.

 

Bardzo interesujący przebieg miała czwarta partia. Grający świetnie taktycznie Bośniak przełamał na 3-2, jednak nie utrzymał tej przewagi. Niemiec wyrównał na 4-4. Dzumhur miał trzy okazje, by natychmiast odzyskać przełamanie, jednak Zverev świetnie się wybronił. Znów grał lepiej, jednak widać było brak chłodnej głowy. Podwójny błąd serwisowy w 11. gemie seta sprawił, że Bośniakowi wystarczyło utrzymanie swojego podania, by znaleźć się, po raz pierwszy w karierze, pierwszy raz w historii swojego kraju, w czwartej rundzie wielkoszlemowego turnieju. Tym razem to jemu zadrżała z nerwów ręka. Oddał gema "na sucho" i o losach seta zdecydować miał tiebreak. W nim znacznie lepiej prezentował się Zverev. Wygrał 7-3 i doprowadził do piątego, decydującego seta.

 

Ten zaczął się od serii przełamań z obu stron. Jako pierwszy swój serwis utrzymał Niemiec, wychodząc tym samym na prowadzenie 3-1. Poirytowany Bośniak rzucił aż ze złości rakietą. Pomogło? Chyba tak. Dzumhur znów zaczął grać lepiej. Doprowadził do wyrównania na 4-4. Bośniak miał piłkę meczową na 6-4 przy serwisie rywala, jednak jej nie wykorzystał. W kolejnym gemie przełamał Zverev. Następnie obronił swój serwis i po raz drugi z rzędu wyszedł ze stanu 1-2. Pierwszy raz w karierze wszedł do czwartej rundy French Open.

 

Damir Dzumhur (BIH) [26] – Alexander Zverev (GER) [2] 2-6 6-3 6-4 6-7(3) 5-7

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.