Wygrana na otarcie łez, Polki nie zagrają na MŚ!

  • Data publikacji: 06.06.2019, 20:30

Polskie piłkarki ręczne po wyrównanym meczu pokonały w Lubinie Serbki 30:27. W pierwszym spotkaniu rozegranym w Zrenjaninie to rywalki okazały się lepsze, wygrywając 33:19 i to one awansowały do MŚ. Ten wynik sprawia również, że biało-czerwone straciły szanse na występ w igrzyskach olimpijskich w Tokio.

 

Sromotna przegrana w Zrenjaninie sprawiła, że przed rewanżem podopieczne Leszka Krowickiego znalazły się w tragicznym położeniu. Mało kto wierzył w odrobienie strat, co było widać po frekwencji na trybunach kochającego szczypiorniaka Lubina.

 

Mimo to, Polki, wyszły bardzo zmotywowane na to spotkanie. Od początku grały twardo w obronie i dotrzymywały kroku Serbkom. Mecz toczył się "akcja za akcję", ale to biało-czerwone powinny prowadzić kilkoma bramkami. Zawodziła jednak skuteczność, bowiem w 16. minucie mieliśmy wynik 7:7, a mogło być 12:7 dla polskich szczypiornistek. Mimo to podopieczne Leszka Krowickiego wciąż były w grze. Jednak słaby fragment Małgorzaty Buklarewicz, gdzie popełniła trzy błędy w krótkim czasie (błąd kroków, nieudany rzut, 2 minuty kary) sprawiły, że to rywalki wyszły na trzybramkowe prowadzenie. W końcówce pierwszej połowy biało - czerwonym udało się zmniejszyć straty do dwóch goli przewagi, ale taki rezultat na przerwie oznaczał, że Polki pozbyły się nawet iluzorycznych szans na awans do MŚ. Naszym piłkarkom ręcznym pozostała więc w zasadzie walka o zwycięstwo na własnym parkiecie.

 

Ta wydawała się możliwa, biorąc pod uwagę postawę biało - czerwonych w pierwszej połowie. Jednak druga część gry zaczęła się znacznie słabiej. Serbki szybko zdobyły kilka goli i w 35. minucie wygrywały 17:13. Czas mijał, a Polkom nie udawało zbliżyć się do przeciwniczek. Trafienia Karoliny Kudłacz-Gloc i Marioli Wiertelak podtrzymywały nadzieje naszych szczypiornistek na korzystny rezultat (21:23 w 49. minucie), ale rywalki nie chciały się mylić w ataku, mimo wprowadzenia rezerwowych zawodniczek do gry. Podopieczne Leszka Krowickiego grały bardzo ambitnie i zdobyły bramkę wyrównującą dzięki agresywnej obronie (skuteczny rzut Sylwii Matuszczyk w 58. minucie na 27:27). Świetnie w końcówce broniła Gawlik, a Serbki nie potrafiły trafić do naszej siatki. Po rzutach Aleksandry Zych i w ostatnich sekundach Kingi Achruk to Polki okazały się lepsze, zwyciężając 30:27.

 

Była to jednak wygrana jedynie na otarcie łez, bowiem to przeciwniczki zagrają w mistrzostwach świata. Zobaczymy, co wydarzy się w kolejnych dniach i kto poprowadzi polską kadrę w następnych eliminacjach. Nad przyszłością Leszka Krowickiego w przyszłym tygodniu będzie dyskutować Rada Trenerów PZPR.

 

 

Polska - Serbia 30:27 (12:14)

 

Składy:

Polska: 
Gawlik, Płaczek – Janiszewska, Sobiech, Wiertelak, Łabuda, Achruk, Rosiak, Buklarewicz, Kobylińska, Kudłacz-Gloc, Nowicka, Zych, Wołoszyk, Matuszczyk, Szarawaga

Serbia: 
Graovac, Risović – Aghaba, Kovacević, Krpez Slezak, Lavko, Liscević, Milojević, Mitrović, Nikolić, Pop-Lazić, D. Radojevic, T. Radojević, Radosavljević, Stevin, Stoiljković