Przełomowe porozumienie w polskim karate

Polska Unia Karate i Polski Związek Karate Tradycyjnego podpisały porozumienie o współpracy. Jest to pokłosie konfliktu między PUK a Polskim Związkiem Karate, który trwa od 2017 roku. Nawiązana współpraca jest przełomem w polskim karate.

Sytuacja w polskim karate jest skomplikowana od grudnia 2017, kiedy to grono osób związanych z karate, nie godząc się z niektórymi działaniami Polskiego Związku Karate, założyło Polską Unię Karate. Organizacja ta od kwietnia zeszłego roku reprezentuje Polskę w strukturach Światowej Federacji Karate (WKF). Nie jest jednak związkiem sportowym w świetle Ustawy o sporcie, a więc nie podlega Ministerstwu Sportu i Turystyki, co prowadziło do licznych komplikacji.

Największym problemem było reprezentowanie Polski na arenie międzynarodowej przez zawodników należących do PUK. Z tego powodu Dorota Banaszczyk podczas ubiegłorocznych mistrzostw świata nie powinna startować z polskim godłem na piersi i słyszeć polskiego hymnu na podium. Wynikało to z faktu, że choć wedle WKF reprezentowała Polskę, to nie reprezentowała jej w świetle polskiego prawa.

Nawiązanie współpracy z Polskim Związkiem Karate Tradycyjnego rozwiąże ten problem, gdyż PZKT posiada status związku sportowego. Zatem wedle porozumienia obydwie organizacje będą się uzupełniać w swoich kompetencjach oraz współpracować. Wspólnie będą między innymi organizowali zawody w randze mistrzostw Polski w karate olimpijskim, choć karate tradycyjne i olimpijskie (znane również jako karate WKF), są innym rodzajem tej dyscypliny sportu. Pełna treść porozumienia dostępna jest w poniższym poście: