Roland Garros: Hurkacz urwał seta 4. zawodnikowi na świecie

  • Dodał: Szymon Frąckiewicz
  • Data publikacji: 31.05.2018, 14:06

W drugiej rundzie Hubert Hurkacz miał przed sobą nie lada wyzwanie. Polak grał z 4. zawodnikiem na świecie, byłym zwycięzcą US Open i finalistą Wimbledonu oraz Australian Open Marinem Ciliciem. Polak przegrał, ale pokazał się z naprawdę dobrej strony.

 

Hurkacz odważnie rozpoczął dzisiejszy mecz. W kilku pierwszych gemach jego gra wyglądała lepiej, niż Chorwata. Polak miał okazję przełamać rywala na 3-2, jednak Cilić się obronił. Był to przełomowy moment tego seta, gdyż od tej chwili Chorwat zaczął grać lepiej, a Polak popełniał więcej błędów. Do końca seta już tylko tenisista rozstawiony z 3. numerem wygrywał gemy.

 

W drugim secie gra Polaka wyglądała gorzej, a Cilić prezentował już swój najwyższy poziom. Chorwat z łatwością zdobył przełamanie na 3-1. Finalista tegorocznego Australian Open miał cztery okazje do przełamania na 5-1, jednak Hurkacz skutecznie się obronił. Set zakończył się jednak takim samym wynikiem jak pierwszy.

 

W trzeciej partii Polak miał dwie okazje, by przełamać Chorwata na 2-1. Zabrakło wówczas jednak nieco dokładności. W kolejnym gemie serwisowym Chorwata znów było 15-40. Cilić ponownie doprowadził do równowagi, ale Polak wywalczył jeszcze jedną okazję i tym razem ją wykorzystał. Gra Polaka była w tym momencie może daleka od perfekcji, ale wyglądała znacznie lepiej, niż wcześniej. Niestety Chorwat natychmiast odrobił stratę. W kolejnym gemie serwisowym Polaka znów były break-pointy, na szczęście wrocławianin się wybronił. Przy stanie 5-6 Cilić miał piłkę meczową, ale Polak zdołał doprowadzić do tiebreake'a. W nim Chorwat popełniał sporo błędów, a Polak grał naprawdę solidnie. Zaowocowało to zwycięstwem naszego tenisisty 7-3!

 

Czwarty set zaczął się od 6 punktów z rzędu dla Hurkacza. Nie zaowocowało to przełamaniem, ale gra Polaka wyglądała dobrze. W trzecim gemie seta Cilić miał okazję do przełamania, ale ich nie wykorzystał. Polak sprawiał wrażenie znacznie bardziej wyluzowanego, niż we wcześniejszej fazie meczu. Przy stanie 5-5 Polak obronił 4 break-pointy. Niestety, piątego nie zdołał. Polak miał okazję do wyrównania, ale ostatecznie w kolejnym gemie Cilić zakończył mecz. Niemniej, Hurkacz zaprezentował się świetnie.

 

Hubert Hurkacz (POL) – Marin Cilić (CRO) [3] 2-6 2-6 7-6(3) 5-7

Szymon Frąckiewicz

Miłośnik sportu i muzyki alternatywnej. Pasjonat geografii.