MŚ Elity: Rosja z brązowym medalem

Rosja wygrała mecz o trzecie miejsce z Czechami. O wyniku zadecydował konkurs rzutów karnych, w których Czesi nie trafili ani razu do siatki.

Rosjanie mimo porażki w półfinale podeszli do meczu o trzecie miejsce w stu procentach poważnie. Oczywistym jest, że Rosja miała ochotę w tym roku na tytuł mistrza świata, zwłaszcza, że do wczoraj wygrywała wszystkie mecze na turnieju. Czesi z kolei na jakikolwiek medal czekają od 2012 roku, dlatego z pewnością nie pogardziliby tym z brązowego kruszczu.

Mecz jednak lepiej rozpoczęli Rosjanie, którzy w 13. minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Michaiła Grigorenko. Napastnik CSKA Moskwa delikatnie zmienił tor lotu krążka, jednak zmylił tym bramkarza, dzięki czemu guma wpadła do siatki. Chwilę później Czesi się zrewanżowali. Świetne podanie pomiędzy obrońców otrzymał Michal Repik i w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Tuż przed końcem pierwszej tercji nasi południowi sąsiedzi wyszli na prowadzenie. Tym razem do siatki trafił Dominik Kubalik, który uderzył mocno z okolic bulika. 

Tuż po zmianie stron, w 21. minucie, gola na wagę remisu strzelił Artem Anisimow. Miał przy tym jednak sporo szczęścia, bo krążek po drodze odbił się jeszcze od łopatki kija jednego z obrońców czeskich, a następnie prześliznął się między nogami bramkarza. Pomimo nadal ofensywnego meczu, nie zobaczyliśmy już goli. Co ciekawe, Czesi w trzeciej tercji miażdżyli Rosjan, wystarczy wspomnieć o statystyce strzałów (18-5 dla Czechów!). Mimo to żaden nie znalazł drogi do bramki. Dogrywka również nie przyniosła rozstrzygnięcia. O wszystkim musiały zdecydować rzuty karne. Niestety dla Czechów, ich forma strzelecka z drugiej i trzeciej tercji oraz dogrywki przeniosła się na konkurs rzutów karnych. Po stronie rosyjskiej z kolei swoją szansę wykorzystali Gusiew i Kowalczuk i tym samym to Rosja zajęła trzecie miejsce na Mistrzostwach Świata Elity rozgrywanych na Słowacji.

Rosja - Czechy 3:2 po rzutach karnych (1:2; 1:0; 0:0; 0:0; 2:0)