Tenis - Roland Garros: French Open nie dla Kamila Majchrzaka!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 20.05.2019, 19:42

Po bardzo wyrównanym meczu, Kamil Majchrzak przegrał już w pierwszej rundzie kwalifikacji do wielkoszlemowego French Open. Od 23-letniego Polaka lepszy okazał się doświadczony, 33-latek z Włoch - Simone Bolelli, który pokonał naszego reprezentanta 7:5 7:6.

 

Kamil w kwalifikacjach do French Open wystartował już rok temu. Wówczas przegrał jednak już w pierwszej rundzie z Chorwatem Nino Serdarusicem. Teraz 23-latek zrobił duży progres w swojej grze i choć w ostatnim notowaniu rankingu zaliczył lekki spadek na 118. pozycje, to ma spore szanse, aby w najbliższym czasie awansować do pierwszej setki.

 

Choć w tym roku Polak został rozstawiony z numerem “5”, już na początku trafił na bardzo wymagającego przeciwnika. 33- letni Włoch, Simone Bolelli, mimo że aktualnie znajduje się na końcu drugiej setki rankingu, najwyżej w karierze był 36. Przed rokiem, jak równy z równym, walczył też na mączce z Rafaelem Nadalem, obecnie gra jednak głównie w deblu. Kibice mogli spodziewać się więc bardzo zaciętego spotkania.

 

Mecz lepiej rozpoczął Polak, bo przełamał rywala już w jego pierwszym gemie serwisowym. Tym samym objął prowadzenie na 2:0. Włoch jednak błyskawicznie odrobił stratę i wyrównał stan meczu. Majchrzak zaczął popełniać wiele niewymuszonych błędów, natomiast 33-latek grał agresywnie i wykorzystywał swój wielki atut w postaci forhendu, przez co wyszedł na prowadzenie - 4:3 z przełamaniem. W kolejnym gemie historia się powtórzyła, ale tym razem na korzyść Polaka, który wykorzystał nierówną grę rywala i wygrał kilka dłuższych wymian. Przy stanie 5:5 Majchrzak ponownie został przełamany, lecz tym razem nie zdołał się podnieść. Bolelli wygrał seta - 7:5.

 

W drugiej partii obaj tenisiści konsekwentnie wygrywali swoje gemy serwisowe. Włoch wydawał się jednak dużo pewniejszy w swojej grze od młodszego rywala. Polak popełniał coraz więcej błędów, co sprawiło, że ponownie w tym meczu to Włoch objął przewagę, na 3:2 po przełamaniu serwisu Polaka. Kiedy wydawało się, że Polak już nic nie ugra, przy stanie 5:4 dla Włocha, Kamil zaczął grać dużo pewniej,  przeciągał wymiany i czekał na błędy rywala, które ten zaczął popełniać. Kamil obronił piłki meczowe, a następnie wykorzystał breakpointa. Tym samym wyrównał stan seta na 5:5, a później potwierdził przewagę wygraniem swojego podania. Widać było, że Włoch poczuł trudy tego spotkania. Majchrzak miał przy jego serwisie dwie szanse, aby wygrać drugą partię, jednak wtedy ponownie odezwał się ogromny mankament Polaka w tym meczu - niewymuszone błędy, zwłaszcza przy siatce. Włoch doprowadził do tie-breaka, który okazał się bardzo wyrównany. Polak nie wytrzymał jednak presji i przy stanie 5:5 Bolelli uzyskał mini-breaka, a potem wygrał ostatni punkt w meczu.

 

Kamil Majchrzak przegrał całe spotkanie 7:5 7:6 (7:5), a tym samym, podobnie jak w ubiegłym roku, zakończył eliminacje do French Open na pierwszej rundzie. W głównej drabince turnieju mężczyzn, zobaczymy jednak Huberta Hurkacza, który zagra w Paryżu bez konieczności kwalifikacji.

 

Kamil Majchrzak - Simone Bolelli  5:7 6:7(5:7)