Badminton: Sudirman Cup zainaugurowany

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 19.05.2019, 16:50

W chińskim Nanningu rozpoczął się Sudirman Cup, czyli mistrzostwa świata drużyn mieszanych. W pierwszym dniu rywalizacji większych niespodzianek nie zanotowano.

 

W Sudirman Cup wystartowało 31 najlepszych drużyn mieszanych z całego świata, nie ma wśród nich reprezentacji Polski. Uczestników podzielono na cztery poziomy. W poziomie 1 występuje 12 najwyżej klasyfikowanych zespołów, podzielonych na cztery grupy, w której każdy gra z każdym. W poziomie 2 osiem drużyn gra w dwóch grupach o miejsca 13-20 w końcowym rankingu imprezy, w poziomie 3 gra idzie o lokaty 21-28, ostatnie trzy drużyny w poziomie czwartym grają o miejsca 29-31.

 

Oczywiście najbardziej interesująco zapowiada się rywalizacja w grupach 1A - 1D. Dziś rozegrano tam trzy mecze. Indonezja pokonała Anglię 4:1. Jedyny punkt dla Europejczyków zdobyli Chris i Gabi Adcock, w pozostałych graj Indonezyjczycy byli zdecydowanie lepsi, zwyciężając bez straty seta. W grupie tej są jeszcze Duńczycy, rywalizacja o dwa miejsca premiowane awansem do ćwierćfinału zapowiada się fascynująco.

 

W grupie 1 C zagrały dziś Tajwan i Hongkong. Tajwańczycy zapewnili sobie wygrana już po trzech grach, choć przyszło to im ze sporym trudem. Punkty swojej drużynie zgodnie z planem zapewnili Tai Tzu Ying, która przegrałą pierwszego seta z Cheung Ngan Yi, ale potem dominowała już na korcie oraz Tien Chen Chou. Trzeci brakujący punkt dorzucił debel Liao Min Chun/Su Ching Heng. Ostatnie dwie gry - debel kobiet i mikst zapisano na koncie Singapurczyków. W grupie tej grają jeszcze Koreańczycy, którzy wydają się być faworytami grupy.

 

Gospodarze turnieju, zarazem główni faworyci do wygranej walczyli dziś z Malezyjczykami. To był najbardziej zacięty i stojący na najwyższym poziomie mecz pierwszego dnia. Chińczycy wygrali 5:0, ale każda z gier była wyrównana. Cały mecz na korcie trwał blisko cztery godziny. Najkorzystniej zaprezentował się Shi Yuqi, ktory jako jedyny swojego rywala odprawił w dwóch krótkich setach. W grupie są jeszcze Indie.

 

W grupie 2A triumfy świętowały dziś nacje europejskie. Holendrzy, dzięki zwycięstwom we wszystkich grach podwójnych pokonali 3:2 Wietnam. Francuzi mieli tylko niewielkie kłopoty z Amerykanami, którzy jedyny punkt wywalczyli w singlu pań dzięki Iris Wang. Pewnego rodzaju niespodzianką w grupie 2B była wygrana Kanady z Singapurem. Jednak Kanadyjczycy w ostatnim czasie mocno postawili na badminton, czego dowodem są coraz lepsze wyniki w gronie elity, ale też i w kategoriach młodzieżowych. Zwycięstwo drużynie z Ameryki zapewniła Michelle Li oraz deble. W drugim meczu tej grupy także mieliśmy wynik 3:2. To pewnego rodzaju zaskoczenie, bo wydawało się, że z Izraelem powinni wygrać 5:0. Jednak punkty faworytom odebrali specjaliści gry pojedynczej - Misha Zilberman i Ksenia Polikarpova. Nasi sąsiedzi byli lepsi za to w grach podwójnych.

 

W grupie 3A Irlandia, prowadzona przez Nhata Nguyena oraz rodzeństwo Magee rozbiło zgodnie z przewidywaniami Nepal 5:0, nie tracąc w całym meczu nawet seta. Cały mecz rozegrano w łącznie w niespełna dwie godziny. W drugim meczu tej grupy mieliśmy "derby antypodów". Po wyrównanym meczu, w którym mieliśmy aż trzy gry trzysetowe, lepsi okazali się, zgodnie z oczekiwaniami, Australijczycy. Wynik brzmiał 4:1.

 

W grupie 4. Macau wygrało z Grenlandią 5:0, tracąc w meczu jednego seta.

 

Dzisiejsze wyniki Sudirman Cup

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.