Siatkówka plażowa: Bryl i Fijałek w finale, Kantor i Łosiak zagrają o brąz w Itapemie

  • Dodał: K K
  • Data publikacji: 19.05.2019, 01:18

W sobotnią noc polskiego czasu polskie pary rywalizowały w półfinałach cyklu World Tour w Itapemie. Wcześniej, w Aydin, Maciej Rudol i Jakub Szałankiewicz zagwarantowali sobie udział w tej fazie turnieju.

 

Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla Norwegów, którzy wyszli na prowadzenie 7:4. Polakom zdobywanie punktów przychodziło ciężko – za sprawą własnych błędów i bloku rywali. W ten sposób, przewaga zwycięzców finału zeszłorocznego cyklu powiększała się (14:8). Choć Kantor i Łosiak popisywali się efektownymi akcjami, które przybliżały ich do remisu, były to jedynie pojedyncze zagrania.

 

W drugim secie Polacy zmienili styl swojej gry, popisując się bardziej przemyślanymi zagraniami. Trzeba też przyznać, że czasem dopisywało nam szczęście. Pozwoliło to na pierwsze prowadzenie w meczu – 10:7, przy którym Norwegowie poprosili o czas. Przyniosło to skutek, bo już po chwili mieliśmy remis. Kantor i Łosiak nie stracili koncentracji i ponownie wypracowali sobie przewagę, którą później zamienili na zwycięstwo w drugim secie.

 

Norweski blok znów dał o sobie znać na początku seta. Polacy wyrównali – 5:5 – lecz ponownie zaczęli popełniać błędy i stracili 3 punkty z rzędu. Kolejny moment dobrej gry poskutkował tylko punktem straty. Wtedy znów nasi rywale włączyli do swojej gry blok, przybliżając się do zwycięstwa. Wspomniany element gry przesądził o całym meczu; Polacy nie zdołali zablokować przeciwników ani razu w całym meczu.

 

Od gry punkt za punkt rozpoczął się drugi mecz półfinałowy, także z udziałem Biało-Czerwonych. Przełamanie nastąpiło dopiero przy niewykorzystanej akcji przez Polaków (10:8), ale w taśmę po stronie holenderskiej doprowadził do kolejnego wyrównania. Na kolejne prowadzenie wyszliśmy po punktowym bloku – 16:14. Pozwoliło to na ostateczny triumf w partii.

 

Drugi set wyglądał bliźniaczo do poprzedniego. Aktywna postawa Bryla na siatce przynosiła oczekiwane efekty (8:6, 14:11). Polacy nie zwalniali tempa, a Holendrom ciężko grało się będąc po ścianą. Błąd w ataku przy stanie 17:12 zdawał się pieczętować ich porażkę, i rzeczywiście tak było.

 

Maciej Rudol i Jakub Szałankiewicz także stanęli naprzeciwko norweskiej pary – Mol H./Berntsen. To spotkanie było niezwykle zacięte; w końcu chodziło o awans do półfinału. Pierwszy set wygrali Norwegowie, choć Polacy byli blisko. W drugim udało się doprowadzić do tie-breaka, ale skończyło się na grze na przewagi. Trzeci set także był wyrównany, ale to nasi reprezentanci lepiej sobie w nim poradzili. W niedzielę zmierzą się z holenderskim duetem Bouter/Penninga.

 

Fijałek/Bryl [POL] – Van de Velde/Varenhorst [NED] 2:0 (21:18, 21:15)

Kantor/Łosiak [POL]Mol A./Sorum C. [NOR] 1:2 (15:21, 21:19, 12:15)

Mol H./Berntsen [NOR] – Rudol/Szałankiewicz [POL] 1:2 (21:19, 21:23, 14:16)