World Relays 2019: tylko dwie sztafety z awansem do finałów

  • Dodał: Arkadiusz Kubiak
  • Data publikacji: 11.05.2019, 13:54

W Jokohamie rozpoczęła się 4. edycja nieoficjalnych mistrzostw świata sztafet. Do jutrzejszych finałów udało się awansować jedynie żeńskiej i mieszanej sztafecie 4x400 m.

 

Jokohama po raz pierwszy gości uczestników World Relays, po tym jak trzy pierwsze edycje odbyły się w stolicy Bahamów - Nassau. Dokonano również zmian w programie. W porównaniu do edycji z 2017 roku zrezygnowano ze sztafety 4x800 m, wprowadzono za to dwie zupełnie nowe konkurencje mieszane - 2x2x400 m oraz sztafetę płotkarską. 

 

Polacy zgłosili drużyny we wszystkich konkurencjach olimpijskich, plus dwójkę biegaczy do sztafety 2x2x400 m. W dzisiejszych eliminacjach, radzili sobie jednak ze zmiennym szczęściem. 

 

Pewny awans do finału i niemal pewną kwalifikację do tegorocznych mistrzostw świata, wywalczyły panie specjalizujące się w biegu na 400 m. Nasza najbardziej utytułowana sztafeta, osłabiona brakiem Igi Baumgart-Witan, nie miała większych problemów z wygraniem swojego półfinału. Małgorzata Hołub-Kowali, Patrycja Wyciszkiewicz, Anna Kiełbasińska i Justyna Święty-Ersetic zwyciężyły w pierwszym biegu z czasem 3:28:05, wyprzedzając Brytyjki i Szwajcarki. Ostatecznie, po dyskwalifikacji Ukrainek, Polki awansowały do finału z drugim wynikiem (za Amerykankami). Aby zapewnić sobie występ na MŚ w Dosze, Polki muszą ukończyć jutrzejszy bieg medalowy. 

 

Przed trudniejszym zadaniem stoi męska sztafeta 4x400 m. W swoim półfinale, Polacy biegnący w składzie Dariusz Kowaluk, Karol Zalewski, Przemysław Waściński i Tymoteusz Zimny, zajęli ostatnie, piąte miejsce (3:04.90) i pobiegną jutro w finale B. Na MŚ awansuje 10 najlepszych sztafet z tegorocznych Wolrd Relays, a więc pierwsze 2 miejsca finału B zapewnią Polakom przepustkę do stolicy Kataru. Przypomnijmy, że z powodu kontuzji ze składu wypadli Jakub Krzewina i Jakub Mordyl, ale trzeba też przyznać, że w Jokohamie nie ma wszystkich najmocniejszych zespołów. Do Japonii nie przylecieli m.in. Hiszpanie czy Botswańczycy, a w ostatniej chwili wycofali się Bahamczycy. 

 

O medale powalczy również mieszana sztafeta 4x400 m. Mimo iż w dzisiejszym półfinale wystąpili zawodnicy mający już "w nogach" wcześniejsze biegi, Polakom udało się awansować do finału i ukończenie tego biegu poskutkuje wywalczeniem awansu na mistrzostwa świata. Kajetan Duszyński (jako jedyny wcześniej dziś nie biegał), Patrycja Wyciszkiewicz, Justyna Święty-Ersetic i Karol Zalewski przybiegli na pierwszej pozycji w ostatnim biegu eliminacyjnym, wyprzedzając Amerykanów i Włochów, którzy wystawili kobietę na ostatniej zmianie. Czas biało-czerwonych - 3:15.46 - to najlepszy w tym roku wynik na świecie, a także rekord Europy. 

 

Pechowo zakończyły się dla nas półfinały 4x100 m. Obie polskie sztafety miały problemy na ostatniej zmianie i ostatecznie nie dobiegły do mety. Najpierw Ewa Swoboda nie chwyciła pałeczki przekazywanej jej przez Marikę Popowicz-Drapałę, a kilkadziesiąt minut później Karol Kwiatkowski nie zdołał podać pałeczki Dominikowi Kopeciowi. U kobiet poza finałem, również przez problemy przy zmianach, znalazły się jeszcze Chinki, RPA, Francja i Wielka Brytania. Zdyskwalifikowane zostały Kanadyjki. U mężczyzn aprobaty sędziów nie zyskała ekwilibrystyczna zmiana gospodarzy. Zdyskwalifikowani zostali również Nigeryjczycy. 

 

Pierwszego dnia rozegrano historyczne finały w nowych konkurencjach. Mistrzem w sztafecie 2x2x400 m, w której mężczyzna i kobieta dwukrotnie biegną czterystumetrowe odcinki, zostali Amerykanie, którzy wyprzedzili Australijczyków i Japończyków. Po dyskwalifikacji Kenii, czwarte miejsce zajęli Polacy, biegnący w składzie Anna Dobek i Patryk Dobek (3:42.14). Po wycofaniu się Jamajki, w finale płotkarskiej sztafety zobaczyliśmy jedynie trzy reprezentacje. Po złoto sięgnęli Amerykanie, którzy wyprzedzili Japończyków. Brązowego medalu nie przyznano, gdyż Australijczycy popełnili falstart.  

Arkadiusz Kubiak

Z wykształcenia dziennikarz i hispanista. Zagorzały fan lekkiej atletyki, olimpizmu i kina. Na igrzyska24 od 2012 roku, pisząc głównie o Królowej Sportu i taekwondo olimpijskim.