AIBA grozi Międzynarodowemu Komitetowi Olimpijskiemu

  • Data publikacji: 05.05.2019, 21:22

Międzynarodowe Stowarzyszenie Boksu (AIBA) weszło na wojenną ścieżkę z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim. Organizacja grozi złożeniem oficjalnego pozwu przeciwko MKOl, jeśli ten odbierze jej tytuł oficjalnego przedstawiciela dyscypliny podczas organizacji igrzyskach. 

 

Po wyborze Gafura Rakimowa na przewodniczącego AIBA MKOl postanowił przyjrzeć się bliżej sytuacji w stowarzyszeniu, powołując komisję mającą ocenić jego dotychczasową działalność. Obywatel Uzbekistanu znajduje się na czarnej liście Departamentu Finansów USA jako przestępca finansowy, a jego działania miały wpływać na finanse, zarządzanie i system sędziowski organizacji. 

 

Trop okazał się trafiony. Po ujawnieniu wstępnego raportu komisji Zarząd MKOl ogłosił, że AIBA może stracić prawo do organizacji eliminacji i samego turnieju bokserskiego na przyszłorocznych Igrzyskach. Jak stwierdził Prezydent MKOl Thomas Bach w czasie corocznego spotkania w Sydney, pieczę nad przebiegiem rywalizacji bokserskiej w ramach Tokio 2020 z powodzeniem można by powierzyć innym organizacjom. 

 

Dla Stowarzyszenia i jego nowego prezydenta Mohameda Moustahsane był to ostateczny cios. Wcześniej on i inni członkowie bokserskiej organizacji obiecywali walkę z sankcjami nałożonymi przez MKOl, posuwając się nawet do złożenia skargi na niektórych jego członków do Komisji Etycznej. Niewiele to jednak dało, a ostateczna decyzja w sprawie AIBA ma zapaść na Nadzwyczajnym Spotkaniu MKOl w Lozannie, które przewidziano na 22 maja. Jeśli będzie ona niepomyślna dla Stowarzyszenia, dzień później ma zostać złożony pozew sądowy przeciwko Komitetowi i jego działaniom. MKOl przygotowuje już opinię prawną, by móc odeprzeć wszystkie zarzuty postawione im przed Sportowym Sądem Arbitrażowym. 

 

 

Źródło: insidethegames.biz