Tour de Romandie: Król Roglic

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 04.05.2019, 17:49

Słoweniec Primoz Roglic wygrał czwarty, bardzo trudny etap Tour de Romandie i umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej wyścigu. Jego przewaga nad rywalami nie jest jednak znacząca.

 

Czwarty etap 73. Tour de Romandie nie był zbyt długi, bo odcinek z z Lucens do Torgon liczył sobie nieco ponad 107 kilometrów, ale do łatwych nie należał. O jego trudności stanowiły dwa podjazdy - już na pierwszych kilometrach pod Prevenloup, a przede wszystkim finałowe nieco ponad 10 kilometrów o średnim nachyleniu 6.5%. Kolarzom towarzyszył momentami deszcz i niska temperatura, co rywalizacji dawało dodatkowy smaczek.

 

 

Ucieczkę dnia skonstruowała ósemka kolarzy: Alexis Gougeard, Remco Eveneepoel, Jonas Gregaard, Harm Vanhoucke, Andrea Pasqualon, Daniel Martinez Poveda, Claudio Imhof oraz Simon Pellaud. Przez większość czasu czołówka miałą przewagę nieprzekraczającą trzech minut, ale między sobą rozgrywała górską premię i sprinty. Na Prevenloup jako pierwszy wjechał Pelaud, wyprzedzając Gougearda i Martineza Povedę, sprint padł łupem Imhofa.

 

Kiedy zasadnicza grupa tuż przed finałowym podjazdem zaczęła niwelować stratę do prowadzacych, próbę solowej akcji podjął Szwajcar, jednak nie zakończyła się ona powodzeniem. Na podjeździe zasadnicza grupas ię poszarpała, ale z przodu jechali ci, którzy w klasyfikacji generalnej mieli najwięcej do powiedzenia. Finiszową rozgrywkę wygrał lider wyścigu, Primoz Roglic. Słoweniec wyprzedził nieznacznie Rui Costę i Gerainta Thomasa. W czołowej grupce byli pozostali zawodnicy czołowej dziesiątki klasyfikacji generalnej, co spowodowało brak istotnych zmian w jej układzie.

 

 

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.