Curling - MŚ: koniec turnieju dla Polaków, awans był blisko
- Data publikacji: 26.04.2019, 15:02
Zakończyła się faza grupowa mistrzostw świata drużyn mieszanych w curlingu. Polski duet - Zuzanna Rybicka i Bartosz Dzikowski pożegnali się niestety z dalszą rywalizacją, zajmując 4. miejsce w grupie "F".
23 kwietnia nasi reprezentanci rozegrali dwa mecze - z Rosją oraz Grecją. W pierwszym z nich górą byli zdecydowani faworyci zza wschodniej granicy. Już po trzech rundach Anastasia Moskaleva i Alexander Eremin prowadzili - 4:0. W kolejnej jednak, Zuzanna i Bartosz zdobyli dwa punkty i zrobiło się tylko - 4:2. Niestety Rosjanie dołożyli trzy oczka i jeszcze bardziej odjechali. Polaków stać było na jedną odpowiedź, a mecz zakończył się ostatecznym zwycięstwem Rosjan - 9:3.
Wieczorem tego samego dnia odbył się drugi mecz, a przeciwnikiem byli Grecy - Eleni Zacharia i Alexandros Arampatzis. Zaczęło się od mocnego uderzenia Zuzy i Bartka, którzy po trzech rundach prowadzili - 4:0. Tak dobry początek ustawił dalsze losy tego meczu. Grecki duet stać było na zdobycie tylko dwóch punktów, a Polacy dołożyli jeszcze kolejne cztery i pewnie wygrali - 8:2.
Następny dzień przyniósł Biało-czerwonym kolejne zwycięstwo na tych MŚ. Tym razem nasi curlerzy, po wyrównanym meczu, okazali się lepsi od Łotyszy. Zaczęło się podobnie jak z Grecją, czyli od wysokiego "C", po trzech rundach - 6:0. Wydawało się, że Santa Blumberga i Ritvars Gulbis są już na kolanach. Nic bardziej mylnego. Rywale zdobyli trzy oczka z rzędu i odrobili nieco straty - 6:3. Zuzanna i Bartosz zdobyli po chwili kolejny punkt, który zdecydował o ich ostatecznym zwycięstwie - 7:5.
Na koniec została rywalizacja z Kosowem. Faworytami tego starcia byli Polacy i nie zawiedli oczekiwań kibiców. Eldena Dakaj i Peter Andersen nie mieli zbyt wiele do powiedzenia w tej rywalizacji i przegrali wyraźnie - 10:2.
Dobra końcówka tych mistrzostw w wykonaniu Biało-Czerwonych nie dała niestety awansu do fazy pucharowej. Polacy zajęli czwarte miejsce w swojej grupie za Rosją, Stanami Zjednoczonymi oraz Hiszpanią. Mimo tego, Zuzanna i Bartosz mogą być zadowoleni ze swojego występu, ponieważ cztery zwycięstwa i trzy porażki to całkiem przyzwoity wynik. Szkoda porażki z Hiszpanią, która zadecydowała o tym, że to oni, a nie Polacy awansowali do dalszych zmagań.